W czasie, gdy nasi dzielni żołnierze ewakuują polskich obywateli z Izraela, podziwia ich cały świat, bo inne kraje zwracają się do nas z prośbą o pomoc dla ich obywateli, w czasie, gdy nasi obywatele zostali ewakuowani w liczbie już blisko 900, opozycja próbuje burzyć zaufanie do Wojska Polskiego, manipuluje opinią publiczną, by wywrzeć fałszywe wrażenie chaosu i destabilizuje sytuację - powiedział szef rządu w wygłoszonym w środę oświadczeniu.

Reklama

Dodał, że takie działania opozycji są "natychmiast podchwytywane i wzmacniane przez wrogie ośrodki, przede wszystkim farmy ruskich trolli i wszystkich, którzy źle Polsce życzą".

Reklama

Premier zapewnił, że we wtorek rząd razem z prezydentem Andrzejem Dudą przeprowadził "wszystkie działania, które mają służyć dalszemu procesowi ewakuacji, jeżeli będzie taki potrzebny i wszystkie zmiany personalne, które były potrzebne do przeprowadzenia w związku ze zmianami w armii".

Dymisje w wojsku

Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak i Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasz Piotrowski złożyli w poniedziałek wypowiedzenie stosunku służbowego. We wtorek po południu prezydent Andrzej Duda mianował na stanowisko szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. broni Wiesława Kukułę, natomiast na stanowisko Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dywizji Macieja Klisza.

Szef rządu odniósł się do słów lidera PO Donalda Tuska, który wygłosił we wtorek oświadczenie, gdzie przekazał, że otrzymał informacje o dymisjach kolejnych 10 wysokich rangą oficerów Dowództwa Generalnego.

"Żałosna inscenizacja Tuska"

Wczoraj mieliśmy do czynienia z żałosną inscenizacją Donalda Tuska. Szef głównej partii opozycyjnej postanowił uderzyć w stabilność polskiej armii, postanowił wykorzystać jakieś chwilowe dymisje, chwilowe odejścia z armii do tego, aby przedstawiać nieprawdziwy stan polskiej armii - powiedział Mateusz Morawiecki.

Premier ocenił też, że "po kompromitacji i porażce Donalda Tuska w debacie wyborczej, próbują wskoczyć na inny temat". - Dzisiaj mamy do czynienia z sytuacją rozchwiania bezpieczeństwa na całym świecie. Widzimy to po tym, co dzieje się w Izraelu - dodał.

Nie ma właściwych słów, przyzwoitych słów, aby nazwać taką politykę, takie działanie, takie słowa szefa opozycji Donalda Tuska - stwierdził szef rządu. - Ta perfidna gra rozpoczęła się wtedy, kiedy razem z panem prezydentem Andrzejem Dudą decydowaliśmy o tym, aby wysłać polski kontyngent wojskowy do ewakuacji polskich obywateli z Izraela - dodał. - W takim momencie opozycja i jej pomocnicy przedstawiają swoje zmanipulowane informacje opinii publicznej, aby podważyć stabilność polskiego wojska i zaufanie do polskiego munduru - podkreślił.

Ciągłość dowodzenia polską armią jest zapewniona

Polska armia jest gotowa do przeprowadzania najtrudniejszych zadań, a ciągłość jej dowodzenia jest zapewniona. Żadne kłamstwo nie podważy tych faktów. Nie pozwolimy na niebezpieczną grę naszym narodowym bezpieczeństwem, od tego przecież wszystko się zaczyna - nie ma rozwoju gospodarczego, nie ma normalnego życia bez bezpieczeństwa narodowego - oświadczył premier.

Dodał, że "niedzielne wybory są również o tym, czy Polska będzie bezpieczna, czy będzie chroniona, jako państwo". - Nie pozwólmy na powrót doktryny, która oddawała połowę Polski na pastwę rosyjskich sołdatów, rosyjskich żołnierzy. To tak naprawdę była zdrada wobec tamtych ludzi - ocenił premier.

Czy polska granica będzie chroniona? Czy polska armia będzie dalej umacniana. Czy bezpieczeństwo Polski będzie dalej niezachwiane? Czy modernizacja polskiej armii poprzez zakupy w kraju i za granicą, będzie dalej postępowała? To są te podstawowe pytania, na które będziemy musieli sobie wkrótce, również w niedzielę, odpowiadać - wskazał szef rządu.

autorzy: Grzegorz Bruszewski, Karol Kostrzewa