Jarosław Kaczyński pojawił się w środę w Sejmie. Dziennikarka "Gazety Wyborczej" zapytała prezesa PiS o to, czy jest rozczarowany decyzją prezydenta dotyczącą tego, że Duda nie weźmie pod uwagę cząstkowego raportu komisji ds. badania rosyjskich wpływów w sprawie utworzenia nowego rządu.
- Ja nie oceniam pana prezydenta - odpowiedział stanowczo polityk i powtórzył raz jeszcze: "nie oceniam, nie oceniam".
Kaczyński uciekał przed dziennikarką? Pytała go o Dudę
Justyna Dobrosz-Oracz zapytała Jarosława Kaczyńskiego jeszcze o to, czy nie jest rozczarowany błędami komisji dot. pomylenia nazwisk oficerów. - Wybaczy pani, ale ja nic o tym nie wiem - odpowiedział dziennikarce "GW" szef PiS.
Następnie Kaczyński zakończył ten krótki wywiad, wchodząc do pomieszczenia, w którym dziennikarze nie mogą przebywać.
Decyzja Dudy o raporcie
Przypomnijmy, że w niedzielę na antenie Radia ZET doradca prezydenta RP Łukasz Rzepecki poinformował, że Andrzej Duda nie będzie brał pod uwagę zdania komisji ds. rosyjskich wpływów.
- To jest zdanie komisji. Komisja miała prawo wyrazić takie zdanie, wyraziła (...). Pan prezydent nie będzie go brał pod uwagę, jeżeli dojdzie do tzw. drugiego kroku (dotyczącego powołania rządu - red.) - mówił Rzepecki.