Zaraz po zakończeniu głosowania na nowego szefa rządu, którym został Donald Tusk, doszło do zaskakującego incydentu z udziałem prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego.

Reklama

- Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktów porządku dziennego zaplanowanych na dzień 11 grudnia - mówił marszałek Hołownia.

Kaczyński do Tuska: Jest pan niemieckim agentem

Reklama

Niespodziewanie na mównicę wkroczył Jarosław Kaczyński. - Jest taki tryb, jak ktoś kogoś obraża - mówił Kaczyński. - Panie pośle, w trybie sprostowania... - próbował wejść w słowo Kaczyńskiemu Hołownia.

- Nie wiem tyle, ile pana dziadkowie, ale wiem jedno: pan jest niemieckim agentem, po prostu niemieckim agentem - rzucił do Tuska Kaczyński.

Reakcja Tuska

Donald Tusk odniósł się do słów Kaczyńskiego po swoim spotkaniu w Sejmie z prezydentem Andrzejem Dudą. Jarosław Kaczyński jest naprawdę bezcenny. Nie ma lepszego dowodu na to, że warto było 15 października przegonić zło. Jeśli ktoś chciał jeszcze raz podkreślić jak bardzo ważne było, żeby odsunąć ich od władzy, to Jarosław Kaczyński zrobił to dzisiaj. Jestem przekonany, widziałem to zresztą po minach, nawet posłanek i posłów PiS-u, prezydent też nie ma wątpliwości, że tak się nie robi - powiedział Tusk.

Jak mówił, to jest jego (Kaczyńskiego) problem. Ja właściwie powinienem być wdzięczny, że tak bardzo odkrywa to, co naprawdę mu w głowie siedzi - dodał.

Reklama

Hołownia: Niewłaściwy i nie na miejscu koniec

Hasło prezesa PiS wywołało stanowczą reakcję marszałka Szymona Hołowni. - Panie pośle, proszę opuścić mównicę. Dziwne są tego rodzaje obelgi rzucane w takim dniu i takim momencie, panie pośle Kaczyński - skwitował Szymon Hołownia. - Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktów porządku dziennego zaplanowanych na dzień 11 grudnia - zakończył Hołownia.

Po ogłoszeniu przerwy marszałek Hołownia dodał, że przeprasza za "ten niewłaściwy i nie na miejscu koniec tego podniosłego dnia".