Zgodnie z porządkiem obrad Sejmu, przedstawienie przez premiera programu działania oraz składu Rady Ministrów wraz z wnioskiem w sprawie wyboru Rady Ministrów zaplanowano w godzinach 10-16.

Po 16 ma odbyć się głosowanie.

Donald Tusk wygłasza expose

Reklama

Przemówienie rozpoczęło się z opóźnieniem, o godzinie 10:20.

Reklama

- 16 lat temu miałem zaszczyt wygłosić pierwsze expose. Jedno zapamiętałem, pewną lekcję i wyciągnąłem z niej wnioski: chciałem wtedy powiedzieć o wszystkim, byłem premierem debiutantem i mówiłem wtedy trzy godziny - wspominał. - Dziś skupię się na sprawach najpoważniejszych - podkreślił.

- Dzisiaj chciałbym rozpocząć od podziękowań wobec tych wszystkich, którzy przez te lata nie zwątpili w to, że Polska może być lepsza, że Polska może być najlepszym miejscem na ziemi - mówił.

- W kluczowej chwili potrafiliśmy się zmobilizować, wszyscy i doprowadzić do tego przełomu. I dzięki wam ta kluczowa chwila stała się momentem dziejowym. Jestem przekonany, że 15 października dołączy do symbolicznych dat w polskim kalendarzu - powiedział Tusk.

Reklama

Porównał jednocześnie tę datę do 31 sierpnia 1989 roku.

Tusk: Wyłoniono "Koalicję 15 października"

- Wyborcy wyłonili w głosowaniu nową koalicję, którą będziemy nazywać od dzisiaj "Koalicją 15 października" - powiedział. Dodał, że 15 października był zwieńczeniem "procesu odrodzenia". - Ten ruch narodził się od mówienia prawdy. Narodził się na długo przed moim powrotem do polityki. Składam wszystkim Polkom i Polakom hołd- podkreślił. Podziękował Polakom, którzy odważyli się wyjść na ulicę i którzy wzięli udział w Komitecie Obrony Demokracji. Tym, którzy "dawali świadectwo odwagi i autentycznej miłości do ojczyzny".

- Zależy mi, żebyśmy przypomnieli sobie tego człowieka i słowa, jakie napisał, zanim odszedł. To był manifest - powiedział Tusk i odczytał "manifest zwykłego, szarego człowieka", Piotra Szczęsnego, który w 2017 roku dokonał samospalenia. Spis piętnastu protestów opublikowanych sześć lat temu, jak stwierdził Tusk, "precyzyjnie określił lęki i niepokoje" Polaków, którzy nie popierają PiS-u. - Jestem poruszony, czytając te słowa - zaznaczył Tusk.

Donald Tusk o solidarności

Donald Tusk wspomniał także prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. - Nie mogę i nie chcę wyrzucić z pamięci tego symbolicznego momentu, w którym wzywał do solidarności, do tego momentu, w którym mówił o Gdańsku jako o mieście szczodrym, hojnym - nawiązał premier do tragicznego finału WOŚP, w którym zginął Adamowicz. - Chcę, żebyśmy pamiętali o wszystkich bez wyjątku ofiarach przemocy, pogardy, nienawiści, konfliktu po to, by ten dzień, 15 października był początkiem odrodzenia. Odrodzenia też ducha autentycznej solidarności i poszanowania wspólnoty, w której ludzie się różnią. - mówił.

Przywołał także dziedzictwo Jana Pawła II i wspomniał słowa papieża, by nie budować mu pomników, ale zrobić coś dobrego dla ludzi. - To były słowa o tym, że nie ma solidarności bez miłości- zaznaczył. - Bardzo często, gdy to słowo "miłość" pojawia się w politycznych wystąpieniach, budzi uśmiech, drwinę. Ja tego nie rozumiem. Co jest w tym dziwnego? Przecież jakże często mówimy o miłości do ojczyzny. Kocham moją ojczyznę i nie wyobrażam sobie polityki bez miłości - podkreślił Tusk. - Papież powiedział, że solidarność to nigdy jeden przeciwko drugiemu. Że solidarność to zawsze jeden z drugim - mówił.

- Jeśli chcemy odbudować wspólnotę narodową, to musimy szanować reguły, jakie ustalamy dla nas wszystkich, z prawem, ale musimy też rozumieć, że lekcja solidarności to lekcja pokonywania różnic między ludźmi i budowania na co dzień wspólnoty. Mówię tu o szczególnej roli prawa i praworządności, rządów prawa. Nie ma nic ważniejszego dla nowoczesnego narodu jak zestaw praw, obowiązków uznawanych za wspólne, bez wyjątku - dodał.

Przywołał słowa Romualda Traugutta podczas powstania styczniowego. - "Nie dojdziemy do wolności przez łamanie prawa, ale przez jego przestrzeganie" - zacytował Tusk.

Tusk: Siła jest w jedności

- Dzisiaj żyjemy w takim momencie historycznym, gdzie chyba nikt nie może mieć wątpliwości, co jest naszym głównym zadaniem, jakie są nasze cele. Nie możemy udawać, że żyjemy w świecie pozwalającym na niekończące się swary. Na świecie robi się niebezpieczne. Naród podzielony, skłócony z władza, która na konflikcie buduje swoją pozycję, taki naród narażony będzie wielokrotnie bardziej na ryzyka związane z naszym regionem. Jeśli będziemy podzieleni na dwie nieprzystające połówki, to tak, jakby było nas dwa razy mniej, jakby Polska była dwa razy mniejsza - zaznaczył. - Slogan, że siła jest w jedności, nie jest dziś sloganem, tylko to pierwsze polityczne przykazanie - dodał. Należy, zdaniem Tuska, ustalić na nowo "fundamenty, które możemy uznać za wspólne".

Premier przywołał także sytuację konfliktu Rosji z Ukrainą. - Polska jest i będzie kluczowym, silnym suwerennym ogniwem sojuszu północnoatlantyckiego. Polska będzie lojalnym, stabilnym, pewnym swoich racji, siły i znaczenia sojusznikiem Stanów Zjednoczonych. Polska odzyska pozycję lidera Unii Europejskiej i będzie budowała swoją siłę i pozycję, na jaką zasługuje przez współpracę i przez szanowanie większej wspólnoty, jaką jest Europa. Jesteśmy tym silniejsi, im silniejsza jest wspólnota europejska - podkreślił. - Proszę, żebyśmy przestali udawać, że zagrożeniem dla Polski są nasi przyjaciele i sojusznicy z paktu i unii. To gra ryzykowna, szalona - dodał. W tym kontekście, jego zdaniem, każdy musi wiedzieć, że "samotna Polska to Polska narażona na największe ryzyko".

- Mogę państwa uspokoić: żadne manewry, żadne próby gier, zmiany traktatów, to nie wchodzi w rachubę. Koalicja 15 października dobrze wie, że Polska nie ma żadnego powodu, żeby czuć kompleksy wobec kogokolwiek w Europie. To nerwowe szamotanie, obrażanie wszystkich wokoło, osłabianie, kompromitowanie samych siebie, to wszystko mogło nas kosztować o wiele więcej niż jakieś refutacyjne straty w reputacji. Gwarantuję Wam, że wrócimy na miejsce Polsce należne. Tak się stanie - podkreślił Donald Tusk.

Tusk: Atak Rosji na Ukrainę to atak na nas wszystkich

- Będziemy domagać się pełnej mobilizacji na rzecz pomocy Ukrainie w tej wojnie. Nie ma żadnej alternatywy. Nie mogę słuchać niektórych polityków, też z innych państw Zachodu, mówiących o zmęczeniu sytuacją wojny na Ukrainie. Mówią w twarz prezydentowi Zełeńskiemu, że nie mają siły, że są wyczerpani. Zadaniem nowego rządu, nas wszystkich, jest głośno i stanowczo domagać się od całej wspólnoty Zachodu pełnej determinacji w pomocy Ukrainie w tej wojnie. Będę to robił od pierwszego dnia - podkreślił.

- Pełne zaangażowanie Polski nie może oznaczać braku serdecznej, życzliwej asertywności, gdy chodzi o polskie interesy, polskich kierowców, przedsiębiorców rolników. To naprawdę nie jest takie trudne: pomagać sojusznikowi, bratu, Ukrainie i równocześnie będziemy bardzo precyzyjnie, jeśli będzie trzeba, także w sposób twardy, pilnować relacji z każdym sąsiadem Polski, który chce wspólnie z nami budować dalej i wzmacniać wolny świat oparty na wartościach, o które dziś Ukraina walczy. Do niektórych nie dotarło, o co toczy się tam wojna - zasugerował Tusk. - Dzisiaj Ukraina krwawi dlatego, bo Ukraińcy i Ukrainki zamarzyli, żeby Ukraina była taka, jak państwa Zachodu. Praworządna, demokratyczna, żeby była takim państwem, gdzie przestrzega się prawa mniejszości, prawa człowieka. Za to teraz przelewa się tam krew - powiedział premier.

- Z kryzysem migracyjnym czy z katastrofą klimatyczną nie poradzi sobie pojedyncze państwo. Chcę, żeby Polska umiała wziąć współodpowiedzialność za ochronę europejskich granic i terytorium. W programie mojego rządu nie będzie miejsca na handel wizami, nie będzie tolerancji dla pozornych działań. Polska wschodnia granica będzie granicą szczelną. Polskie służby, polska administracja, my wszyscy w tej izbie, będziemy skutecznie dbali o to, żeby polskie i europejskie terytorium i granice były skutecznie chronione. Można to robić skutecznie i z poszanowaniem dla innych ludzi - podkreślił dodając, że Polska może stać się najbezpieczniejszym miejscem na ziemi.

- Spełnimy kilka warunków. Polska nie będzie samotna, będzie częścią wspólnoty europejskiej, współpracowała z sojusznikami i strzegła swoich granic. Nikt w Polsce nie będzie handlował wizami z nikim na świecie - zaznaczył Tusk odnosząc się do tak zwanej afery wizowej.

Tusk: Lista przewinień PiS-u będzie publicznie znana

- Wykorzystaliście ostatnie miesiące, tygodnie, do tego, żeby zabezpieczyć materialnie siebie i swoich partyjnych kolegów, koleżanki. Lista tego, co robiliście przez lata i ostatnie dwa miesiące jest imponująca i będzie publicznie znana - mówił premier do ustępującej partii rządzącej. - Za kilkadziesiąt godzin uzyskamy dostęp do dokumentacji, gdzie są ukryte pieniądze, gdzie i dlaczego zniknęły. W ciągu kilkudziesięciu godzin przedstawimy informacje, jakie są źródła decyzji dotyczące przyszłości bezpieczeństwa energetycznego, na przykład tak zwanych małych elektrowni jądrowych - zapowiedział Tusk.

Jeden z pierwszych konkretów? - Jestem wdzięczny ministrowi Kamińskiemu. Sprawdzamy tę sprawę: nie spodziewałem się, że będziemy świadkami konfliktu na szczytach władzy, że w ostatniej chwili minister rządu-nierządu, podejmie decyzję wbrew opinii ABW w sprawie która dotyczy przyszłości energetyki Polskiej, bezpieczeństwa energetycznego, naszej relacji z sojusznikami, być może korupcji na wielką skalę. Oprócz stu konkretów my będziemy musieli zająć się czyszczeniem. To nie jest przyjemny obowiązek, ale bez tego nie ruszymy. Nie ruszymy bez wyczyszczenia stajni Augiasza - mówił Tusk.

Tusk o kasowym PIT: Mamy gotowe projekty i plan działania

- Nie czekaliśmy na to głosowanie, żeby opracować i zabezpieczyć w przyszłym budżecie państwa środki. Mam dobrą informację. Koalicja 15 października ma już gotowe projekty i plan działania, by wprowadzić natychmiast te z postulatów, jak na przykład kasowy PIT. Przedsiębiorcy czekali na to przez lata. Ten wymarzony przez nich urlop, mówię tu o mikro przedsiębiorcach - ujawnił Tusk.

- Pytacie o konkrety. Są zapisane, znane. Polska nas będzie z tego rozliczała, nie boję się tego. Nie obawiamy się żadnej z tych obietnic, zostaną zrealizowane - podkreślił.

Tusk: Będziemy pomagali tym, którzy tego potrzebują

- Nic, co jest uprawnieniem polskich obywateli nie zostanie zabrane. Wynagrodzenia dla nauczycieli wzrosną o 30 procent i ten wzrost będzie od 1 stycznia, jak obiecaliśmy. Wynagrodzenia dla sfery budżetowej wzrosną o 20 procent, tak, jak obiecaliśmy. Wprowadzimy natychmiast drugą w ciągu roku waloryzację rent i emerytur wtedy, kiedy inflacja będzie przekraczała 5 procent. Śmialiście się z "babciowego"? Będzie "babciowe" w tym roku, w ramach programu "Aktywna mama" wypłacimy każdej mamie, każdej rodzinie 1500 złotych miesięcznie. Ja daję tylko przykłady z tych rzeczy, które ruszą natychmiast, które już ruszyły, mimo że blokowaliście tak długo, jak się dało, powstanie tego rządu - wymieniał premier.

- Zadbamy o stabilność finansową państwa - podkreślił Tusk.

Skład rządu Tuska

Donald Tusk wymienił listę osób, które będą wchodziły w skład jego rządu. Pierwszym wicepremierem został Władysław Kosiniak-Kamysz. - Nadzieje, że ta kadencja potrwa krócej, to są płonne nadzieje - mówił Tusk. - Naoglądaliśmy się władzy, gdzie interesy osobiste uniemożliwiały zajęcie się poważnymi problemami. Zajmowaliście się głównie sobą. Nasza koalicja da przykład wyjątkowej solidarności, lojalności, odpowiedzialności. Zobaczycie za cztery lata, przyznacie mi rację - zaznaczył premier.

- Nadzór nad polskim wojskiem to przede wszystkim konsekwentne uzbrajanie polskiej armii z poszanowaniem zobowiązań i kontraktów zawartych przez naszych poprzedników. Polska armia będzie dobrze uzbrojona - podkreślił Tusk.

Drugim wicepremierem będzie Krzysztof Gawkowski, będzie odpowiedzialny za cyfryzację. Później Tusk wskazał Radosława Sikorskiego.

- Radosława Sikorskiego nie muszę przedstawiać. Będziemy wspólnie dbali o pozycję Polski na arenie międzynarodowej i o efektywną pracę na rzecz Ukrainy w jej wojnie z Rosją. Przywiozę z Brukseli te upragnione miliardy euro - mówił. - Po powrocie z Brukseli udam się do Tallina. Tematy oczywiste: wojna, bezpieczna granica - wymienił.

Kolejnym kandydatem wymienionym przez Tuska jest Marcin Kierwiński - będzie sprawował urząd ministra spraw wewnętrznych i administracji.

Ministrem sprawiedliwości będzie profesor Adam Bodnar. - Nie muszę nikomu tłumaczyć, jak ważny to będzie reset, jaka praca przed nami i przed profesorem Bodnarem. Musimy odbudować to, co zostało zrujnowane - powiedział Tusk dodając, że sprawiedliwość będzie egzekwowana wobec tych, którzy kradli i działali wbrew polskiemu prawu. - Korupcja nie będzie bezkarna, nadużywanie władzy nie będzie bezkarne, niszczenie instytucji nie będzie bezkarne - podkreślił Tusk. Zaznaczył, że Bodnar jest "niezależny z natury", nie należy do żadnej z partii.

Andrzej Domański będzie odpowiadał za państwowe finanse. - Jest jednym z kluczowych autorów programu stu konkretów i całej koalicji 15 października - mówił premier.

Agnieszka Buczyńska będzie odpowiadała za "szeroko pojęte społeczeństwo obywatelskie". - Społeczeństwo obywatelskie wraca do rzeczywistości życia publicznego. Jestem dumny z tego - podkreślił.

- Pan Borys Budka będzie odpowiadał za aktywa państwowe - wymieniał dalej Tusk.

Profesor Marzena Czarnecka będzie odpowiedzialna za konstrukcję ministerstwa koordynującego działania na rzecz Śląska. - Śląsk, ale także Konin, czekają na pieniądze, na wizję - powiedział premier.

- Pani Agnieszka Dziemianowicz-Bąk będzie powołana na ministra rodziny, pracy i polityki społecznej - wskazał Tusk. Podkreślił, że Dziemianowicz-Bąk poprosiła go o przywrócenie słowa "praca" w nazwie swojego ministerstwa. - Wszystkie kobiety odczują radykalną zmianę jeśli chodzi o ich bezpieczeństwo, zdrowie. Wszystkie, niezależnie od ich poglądów, odczują poprawę - mówił.

- Pan Jan Grabiec będzie kierował pracami kancelarii, jeden z moich najbliższych współpracowników. Zadba o to, żebyśmy nie musieli się nigdy wstydzić za legislacyjne niechlujstwo - mówił.

- Pani minister Paulina Henning-Kloska będzie prowadziła prace ministerstwa klimatu i środowiska. Już przeszła poważny test, więc możecie się spodziewać, sprawdziliście to już w boju, że jest kobietą bardzo dzielną, odporną na ataki, kompetentną. Ci, którzy czekają w Polsce na odnawialne źródła energii, wiatraki, ochronę środowiska… Polska nie będzie śmietniskiem Europy. Nie będzie nielegalnie płonących wysypisk, składowisk. Ten czarny, tragiczny obraz zatrutej Odry, lasów, które znikały na naszych oczach, to się skończyło. Skończyła się ta partyjna prywatyzacja lasów państwowych - obiecał Donald Tusk. - To jedno z naszych dóbr, to święte dobro - powiedział premier o lasach i środowisku oraz czystej wodzie. - Chcę, żeby Polki i Polacy zobaczyli prawdziwy las. To nasz święty zasób narodowy i będziemy go chronić - podkreślił. - Wyrąbaliście najwięcej drzew w historii i polskie drewno jest najdroższe w historii. Jak to jest możliwe? Nie wiem, jak to zrobiliście - zwrócił się Tusk do ustępującego rządu.

- Ministerstwo rozwoju i technologii: pan Krzysztof Hetman - wskazał premier. - Mieliśmy okazję rozmawiać o tym, co musimy zrobić w pierwszych dniach, jak budować profesjonalne służby promujące polską produkcję na całym świecie - podkreślił.

Dariusz Klimczak obejmie urząd ministra infrastruktury. Donald Tusk przywołał problem CPK. - Odwiedziłem setki miejscowości. Spotykałem ludzi ze łzami w oczach mówiących, że "oni chcą nas wywłaszczyć". Polska stała się placem budowy - mówił. - Przyszłość CPK rozstrzygnie się sposób transparentny - podkreślił.

- Prawa kobiet i równość: to jest rzecz, która wymaga dzisiaj też ministry, ministra, każdy mówi jak chce, u nas nie ma dogmatu. Ministrą w tej przestrzeni będzie pani Katarzyna Kotula- wskazał. - Nie ma dla mnie ważniejszej sprawy niż prawa kobiet i równość obywateli - podkreślił.

- Pani Izabela Leszczyna będzie sprawowała urząd ministra zdrowia - wymieniał Tusk. - Niektórzy mówili, że to misja straceńcza, ale ja wiem, że damy radę. Można mądrze wykorzystywać te gigantyczne środki finansowe na ochronę zdrowia - dodał.

Barbara Nowacka będzie pełniła rolę minister edukacji.

- Ministrem sportu będzie pan poseł Sławomir Nitras- wskazał Tusk zaznaczając, że ma "trudne zadanie". Ma zrewitalizować sport podstawowy.

- Pani Marzena Okła-Drewnowicz będzie odpowiadała za politykę senioralną. Zbudujemy najnowocześniejszy system opieki nad naszymi seniorami w Europie - mówił premier. - To wielowymiarowy projekt, będzie bon senioralny, kapitalna idea - podkreślił.

- Pani Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz będzie ministrą funduszy i polityki regionalnej - wymieniał dalej Donald Tusk. - Jestem usatysfakcjonowany, że będziemy współpracowali, to będzie silny element tego nowego rządu - zaznaczył, zwracając się do ministry.

- Pan Czesław Siekierski, przyszły minister rolnictwa. Mogę powiedzieć, że kwintesencja polskiego ruchu ludowego. Doświadczony, ale nadal pełen energii. Polskie rolnictwo będzie miało kogoś bardzo kompetentnego - powiedział Tusk i dodał, że do dyspozycji Siekierskiego będzie Michał Kołodziejczak - Obiecujący duet - podsumował.

- Mój bliski współpracownik będzie koordynował służby specjalne w Polsce, pan Tomasz Siemoniak. Cieszę się, że będę współpracował z człowiekiem odpowiedzialnym, kompetentnym, patriotą. Człowiekiem normalnym - zaznaczył.

- Pan minister Bartłomiej Sienkiewicz będzie kierował ministerstwem kultury i dziedzictwa narodowego - wskazał Tusk. - Będzie zajmował się porządkami. Jest człowiekiem kultury, ma doświadczenie, jeśli chodzi o decyzje najtwardsze. Dobrze wiecie, że na uporządkowanie sytuacji, szczególnie mediów publicznych, które zniszczyliście… Media publiczne służące Polkom i Polakom to nie miraż. Telewizja Polska może służyć Polsce, nie partii rządzącej. I tak będzie - wskazał Tusk.

Adam Szłapka został ministrem do spraw Unii Europejskiej. - Lider Nowoczesnej i człowiek naprawdę nowoczesny. My dzisiaj potrzebujemy Polski nowoczesnej - mówił Tusk.

- Członkiem rady ministrów będzie także pan Maciej Berek, osoba niezwykle doświadczona - wymieniał dalej premier.

- Pan minister Dariusz Wieczorek stanie na czele urzędu ministra nauki. Wiem, że dobrał sobie znakomitych współpracowników. Będziemy świadkami szybkiej rekonstrukcji tego urzędu - powiedział.

Donald Tusk o raporcie CBOS: Obywatele poczuli, że mają wpływ na naszą ojczyznę

Jak zaznaczył Donald Tusk, to nietypowe expose wynika z bezprecedensowej sytuacji. - Chciałbym jeszcze raz podziękować za wczorajszy wybór. Zależało mi na tempie, wiecie, dlaczego. Wiecie, jak ważne są dni i godziny - mówił premier.

Kończąc swoje wystąpienie, przywołał opublikowany raport CBOS. - Chciałbym je zakończyć czymś, co jest nietypowe w naszej historii. To kilkuzdaniowy raport z ostatnich badań CBOS-u. Rządowej pracowni badań publicznych. Wczoraj opublikowano raport sprzed kilku dni. Najwięcej Polaków uważa, że zwykli ludzie mają wpływ na kształt kraju. Sądzi tak teraz po wyborach 15 października 54 procent obywateli, a w poprzednim badaniu, z lutego 2020 roku takie poczucie wpływu miało 26 procent obywateli. Chcę państwu powiedzieć, że dwa lata temu narodził się ruch 15 października. Wystarczyły dwa lata i nastąpił 15 października. Obywatele poczuli, że mają wpływ na naszą ojczyznę. Dwa razy więcej w ciągu tak krótkiego czasu - zaznaczył Tusk.

Dodał, że dotychczas panowało przekonanie, że obywatele nie mają wpływu na kształt polityki państwa. Zgodnie z badaniami CBOS, teraz uległo to zmianie. - Kochani, nie zmarnujmy tego - zaapelował Tusk. - 15 października nastąpiło wielkie Polaków odrodzenie. Szczęśliwej Polski już czas - zakończył premier.