Podczas konferencji prasowej w Sejmie szef klubu PiS odniósł się do ostatnich działań nowej większości. Koalicja zemsty i chaosu po kilku dniach rządów udowadnia, że nie ma pomysłu na rządzenie, w związku z tym koncentruje się na igrzyskach. Zwalniani są pracownicy w poszczególnych urzędach, często w sposób upokarzający - mówił i w tym kontekście relacjonował odwołanie małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak i w ministerstwach. Chociażby wczoraj w MON został zdymisjonowany generał, który zasłużył się twardą postawą jesienią 2021 r., obroną granicy przed hybrydowym atakiem z terytorium Białorusi - dodał.
Błaszczak: Rządząca koalicja przypisuje sobie zasługi rządu PiS
Błaszczak zarzucał też, że politycy rządzącej koalicji przypisują sobie zasługi rządu PiS i w tym kontekście wskazał na program 800 plus i że koalicja - jak mówił - twierdzi, iż to program obecnego rządu. Tymczasem wszyscy doskonale wiedzą, że to program rządu PiS - zaznaczył. Albo twierdzenie, że uruchomiona zaliczka z KPO to osiągnięcie nowego rządu. Tymczasem to rząd Mateusza Morawieckiego doprowadził do tego, że decyzja ws. uruchomienia 5 mld euro została podjęta już kilka miesięcy temu - kontynuował.
Kwestia podwyżek
Jako kolejną manipulację nowego rządu szef klubu PiS wskazał kwestię podwyżek. W przypadku MON usłyszeliśmy, że będą podwyżki w wysokości 20 proc., podwyżki uposażeń żołnierzy. W projekcie budżetu, który został opracowany przez rząd PiS zostały one skalkulowane na poziomie 12 proc. Jeżeli dodatkowo zostaną przeznaczone pieniądze w wysokości 8 proc., będzie to oznaczało cięcia w wydatkach związanych z uzbrojeniem Wojska Polskiego - ocenił. Stąd mam pytanie, z jakich kontraktów obecne kierownictwo MON zamierza zrezygnować, żeby sfinansować podwyżki w wysokości 20 proc. - pytał.
Szef klubu PiS: Koalicja rządząca próbuje łamać prawo
Błaszczak podkreślał jednocześnie, że uposażenie żołnierzy przez lata wzrastało. Jak mówił uposażenie szeregowca w 2015 r. wynosiło 2,5 tys. zł, a w 2023 r. to niemal 5 tys. zł. Szef klubu PiS ocenił też, że koalicja rządząca próbuje łamać prawo. Piewcy praworządności w kampanii wyborczej, dziś próbują łamać prawo - mówił, nawiązując do projektu zmian w rozporządzeniu – Regulamin urzędowania sądów powszechnych.
Słyszymy też - dodał - że będą przyjmowane uchwały, które są wymierzone w media publiczne. A więc za pomocą uchwał będą próbowali przerwać kadencję Rady Mediów Narodowych. To ewidentny przykład łamania prawa, łamania praworządności, to ewidentny przykład przeprowadzania skoku na media publiczne - ocenił Błaszczak. Dodał, że jeśli zmiany w mediach publicznych miałyby być przeprowadzone, powinno się to stać za pomocą ustawy.
Maląg: Koalicja zemsty nie ma nic Polakom do zaproponowania
Wiceszefowa klubu PiS Marlena Maląg przekonywała, że "koalicja chaosu, koalicja zemsty pokazuje, że nie ma nic Polakom do zaproponowania, tylko zamieszanie, dzielenie społeczeństwa i zabieranie czyichś pomysłów". To, co Prawo i Sprawiedliwość zrobiło dla zrównoważonego rozwoju Polski, dla podniesienia godności Polaków, polskich rodzin, rodzin z dziećmi, seniorów, we wszystkich sferach życia - to są działania, które chce sobie zawłaszczyć ta koalicja chaosu - stwierdziła.
Wychodziliśmy naprzeciw oczekiwaniom Polaków, kiedy dokonywaliśmy zmian w Kodeksie pracy, aby wprowadzać elastyczne formy zatrudnienia, aby troszczyć się o to, aby Polacy godnie zarabiali - mówiła Maląg podkreślając, że wzrosła przeciętne wynagrodzenie i płaca minimalna.
Polityk przypominała także wcześniejsze rządy PO-PSL. Polakom kazano pracować za 3 i 5 zł za godzinę, a waloryzacja rent i emerytur była wtedy symboliczna - przekonywała. Wskazywała, że rząd PiS zmienił tę rzeczywistość. Dzięki temu, nasi seniorzy również mają zabezpieczenie - godna waloryzacja, świadczenia dodatkowe jak 13. emerytura, która trafia do wszystkich Polaków, 14. emerytura, która jest świadomie przemyślana - w zależności od sytuacji, jaka jest w kraju - mówiła. Dodała, że były to odpowiedzialne działania, które wprowadzał rząd PiS.
Czarnek chce być doradcą… Donalda Tuska. "Zgłaszam się"
Poseł Przemysław Czarnek odniósł się natomiast do uchwały ws. mediów narodowych, która we wtorek złoży Koalicja Obywatelska, Polska 2050, PSL i Lewica. Jak zaznaczył, uchwała jest źródłem prawa wewnętrznie obowiązującym i nie wiąże nikogo, poza organami podlegającymi Sejmowi. Uchwała nie może stanowić - zgodnie z przepisami konstytucji - podstawy decyzji wobec obywateli, osób prawnych i innych podmiotów prawa - mówił.
Jakim cudem uchwałą o Radzie Mediów Narodowych, sprzeczną z ustawą, która obowiązuje od 2016 roku, uchwaloną w tym Sejmie przez ówczesną większość, można było usuwać i odsuwać z RMN osoby, które zostały odwołane na podstawie ustawy? - pytał Czarnek. Zgłaszam się jako doradca dla pana premiera Donalda Tuska, dla pana ministra sprawiedliwości Adama Bodnara i wszystkich, którzy tworzą te regulacje prawne absolutnie niekonstytucyjne, niezgodne z regulacjami prawnymi zapisanymi w konstytucji. Mogę to wyjaśnić za darmo, bo widzę, że tego nie rozumieją - zadeklarował.