Skazani w tzw. aferze gruntowej Mariusz Kamiński, były szef CBA oraz jego zastępca Maciej Wąsik trafili do więzienia. Jak wynika informacji, które do mediów docierają byli posłowie w ramach w protestu prowadzą strajk głodowy.

Reklama

O to, co mówi prawo w kwestii osób podejmujących takie głodówki w więzieniach, zapytaliśmy prawnika dr hab. Mariusz Bidziński, prof. Uniwersytetu SWPS.

Na wypadek takich sytuacji przepisy są zawarte w Kodeksie karnym wykonawczym. Kodeks ten reguluje szczegóły związane z odbywaniem kary oraz z różnymi sytuacjami, które ustawodawca był w stanie przewidzieć, czyli to, co skazani mogą, czego nie mogą i jak na niektóre zachowania należy reagować - powiedział prawnik.

Jak dodał prof. Bidziński więźniom codziennie przysługują trzy posiłki, których w związku z przepisami zawartymi w Kodeksie karnym wykonawczym, skazani nie powinni odmawiać. Skazani nie mogą odmawiać przyjmowania posiłków, które są im dostarczane przez administrację zakładu karnego. Nie mogą odmawiać w szczególności po to, aby wymusić jakąś decyzję czy zachowanie. Natomiast oczywiście nikt nie jest w stanie zmusić skazanego do tego, aby podawane posiłki zjadał - zaznaczył.

"To jest zawsze decyzja skazanego"

Ekspert podkreślił również, że "głodówka zawsze jest decyzją skazanego". Czy chce pójść na dietę, czy nie, czy chce zamanifestować swój bunt lub sprzeciw, czy też nie. To jest ich wybór. Posiłki są dostarczane, a co z tymi posiłkami skazany zrobi, to jest jego decyzja. Może oddać jedzenie kolegom z celi czy innym osobom, które są bardziej głodne - wskazał.

Powiedział też, że jeśli miałaby miejsce sytuacja, że skazany będzie odmawiał konsumowania posiłków, to wtedy jest on pod szczególną opieką i nadzorem administracji zakładu. Jest również pod opieką lekarza zakładu karnego. Jeśli w danym zakładzie jest oddział szpitalny, może zostać przeniesiony na taki oddział i do czasu nieprzyjmowania posiłków, tam odbywać swoją karę. Taki strajkujący poddany jest wówczas badaniom, jest diagnozowany, sprawdzane są parametry jego funkcji życiowych - dodał.

Prof. Bidziński przypomniał, że przepisy Kodeksu karnego wykonawczego regulują tę kwestię, ponieważ protest skazanego nie może służyć wymuszaniu decyzji na dyrektorze czy pracownikach administracji albo innych osobach, które odpowiadają za bezpieczeństwo skazanych w placówce. Natomiast każdy skazany może w tym zakresie, robić co chce i zachowywać się jak chce. Może być karnym skazanym, może być buntownikiem, jedynie musi się liczyć z konsekwencjami swojego zachowania na przyszłość. Jeśli kiedyś będzie składał jakiś wniosek o przepustkę, czy o przedterminowe zwolnienie, to musi pamiętać, że zachowanie skazanych wpływa na to, jak są odbierani przez komisje orzekające o tym, czy doszło do resocjalizacji, czy też resocjalizacja nie nastąpiła - podsumował specjalista.

Reklama

Czym jest strajk głodowy?

Strajk głodowy, inaczej głodówka protestacyjna jest pokojową formą protestu. Więzień odmawia przyjmowania pokarmów stałych by zwrócić uwagę na swój przypadek, spowodować zmianę decyzji lub wywołać poczucie winy. Osoba prowadząca protest odmawia jedzenia w ramach sprzeciwu - aresztowaniu, wydanemu wyrokowi, warunkom panującym w więzieniu czy postępowaniu służb.

Większość strajkujących w taki sposób przyjmuje jedynie płyny, ale zgadza się na pomoc medyczną. Gdy osadzony odmawia przyjmowania jedzenia i picia to mówi się o suchym strajku głodowym. W ten sposób protestujący naraża swoje życie, ryzykuje trwałym uszczerbku na zdrowiu wskutek głodzenia się, a ostatecznie czeka go śmierć.