Paszyk, pytany przez PAP o słowa prezesa PiS, powiedział, że prezes Kaczyński przyzwyczaił już wszystkich do tego, że "przekracza kolejne granice absurdu".
Ja bym prosił pana prezesa Kaczyńskiego, żeby dobrze przejrzał ostatnie lata, kiedy wziął z PiS-em odpowiedzialność za 100 procent władzy w naszym kraju, przypomniał sobie skalę afer, skalę korupcji, (...) skalę defraudacji pieniędzy publicznych, które się w tej chwili w kolejnych audytach ministerialnych ujawniają, przypomniał sobie również, do czego prowadziła taka permanentna i systemowa "szczujnia", która była w telewizji rządowej za czasów PiS-u uskuteczniana - powiedział szef klubu PSL-TD.
Dopiero potem ma prawo (Kaczyński) oceniać ten rząd, który obecnie naprawia wiele obszarów, który przywraca normalność i powagę polskiej polityce i zaczyna stawiać na naprawdę sprawy ważne, a nie jakieś absurdalne pomysły na politykę, którą prezentuje prezes Kaczyński od czasu, kiedy stracił władzę - podkreślił Paszyk.
Kaczyński "cynicznie podgrzewa nastroje"
Zdaniem posła KO Marcina Bosackiego, Kaczyński "cynicznie podgrzewa nastroje". - Ale te nastroje, które chce podgrzewać, coraz bardziej rozjeżdżają się z tym, co myśli większość Polek i Polaków - podkreślił.
Polacy chcą, żeby w Sejmie był porządek, żeby politycy potrafili się ze sobą porozumieć. Zwłaszcza, że geopolityczna sytuacja Polski i sytuacja związana z bezpieczeństwem niestety pogarsza się, ponieważ Rosja w sposób udany atakuje na wschodzie Ukrainy – powiedział poseł KO.
Apeluję do pana Kaczyńskiego, żeby zszedł z tego języka nienawiści i - jak widać o dzisiejszej wypowiedzi - języka całkowitych absurdów, zwłaszcza, że właśnie ten język nienawiści pięć lat temu doprowadził do zabójstwa Pawła Adamowicza - mówił Bosacki. Jak zaznaczył, zostało już udowodnione, że zabójca b. prezydenta Gdańska "był inspirowany przez pełną nienawiści propagandę, która wówczas lała z TVP".
Są tacy, którzy uważają, że prezes Kaczyński jest już zupełnie oderwany od rzeczywistości, a ja uważam, że jest gorzej, czyli, że on próbuje rozgrzewać te emocje z czystego cynizmu. A to jest jeszcze gorsze. Apeluję więc zarówno do niego, jak i do jego środowiska politycznego oraz wyborców PiS, żeby nie dali się temu sprowokować – powiedział poseł KO.
"Jarosław Kaczyński chce podpalić Polskę"
Poseł Tomasz Trela (Lewica) ocenił, że za każdym razem kiedy prezes PiS odpowiada na pytania dziennikarzy, "opowiada wyłącznie bzdury i niedorzeczności, które wprowadzają zamęt w Polsce". "Jarosław Kaczyński chce podpalić Polskę" – oświadczył poseł Lewicy.
W ocenie Treli, prezes PiS próbuje udowodnić swoim wyborcom, że Polską rządzą obecnie nieprzewidywalni ludzie. - Tylko, że ci nieprzewidywalni – zdaniem Kaczyńskiego – ludzie mają mandat społeczny, większość parlamentarną i stabilny rząd. Wszystkie działania podejmowane są w majestacie prawa – zapewnił.
Tymczasem - jak zaznaczył poseł Lewicy - Kaczyński robi wszystko, aby "przekonać swoich wyznawców, że w Polsce dzieje się coś złego". - Mówienie o zamachach politycznych jest dla mnie nie do pomyślenia. Po 1989 roku nie mieliśmy z czymś takim do czynienia – podkreślił.
Jeżeli to jest jakaś strategia polityczna, to panie prezesie proszę nie iść tą drogą. Przegraliście wybory, bo ludzie mają już dosyć pana i pana partii. Teraz jednak zaczynam odnosić wrażenie, że mają was dość również w roli opozycji, bo szkodzicie tak samo, jak wtedy kiedy rządziliście – przekonywał Trela, zwracając się do Kaczyńskiego. - Proszę dać sobie na wstrzymanie i więcej się nie wypowiadać – zaapelował poseł Lewicy.