Różnie w zależności od fazy kryzysu, a należy wyróżnić cztery: przygotowanie, działania ratownicze, usuwanie bezpośrednich skutków powodzi, odbudowa. Zacznijmy od rzeczy dobrych. Na poziomie rządowym była dobra koordynacja w etapach drugim i trzecim, tj. działań ratowniczych i usuwaniu bezpośrednich skutków. Jeśli państwo posiada odwody sił i nie kieruje ich do działań tylko ze względu na obiektywny brak przestrzeni, to nie jest źle. Do tego mamy pełne zaangażowanie wojska, straży pożarnej i pozostałych służb do ratowania ludzi - mówi w rozmowie z Karoliną Kowalską i Zbigniewem Parafianowiczem z "Dziennika Gazety Prawnej" szef BBN, Jacek Siewiera.

Powódź w Polsce. Co zawiodło?

Co jego zdaniem zawiodło? Za wcześnie, by to rozstrzygać, ale bez wątpienia Wody Polskie, kontrolowane i obsadzane przez Skarb Państwa, mogły lepiej dane wykorzystać. Albo z jakiegoś powodu tych danych nie dostały. Być może alert poszedł do IMGW, Rządowego Centrum Bezpieczeństwa (RCB) albo jeszcze innej jednostki. Tę dyskusję powinniśmy odbyć, gdy zakończy się akcja ratownicza i usuwanie skutków klęski żywiołowej - dodaje.

Reklama

Siewiera krytykuje Kaczyńskiego

Jacek Siewiera wbił też przy okazji szpilę Jarosławowi Kaczyńskiemu, który podczas ośmioletnich rządów PiS nie zdecydował się, by być premierem. Każdy rząd ma swój model prowadzenia polityki i zarządzania. Ale z tych dwóch złych modeli wolę taki, w którym odpowiedzialność polityczną w całości bierze na siebie premier niż lider partyjny, który premierem nie jest - stwierdził.

Siewiera wystartuje w wyborach prezydenckich?

Reklama

Co z planami politycznymi szefa BBN? Jego nazwisko pojawiło się bowiem w sondażach wyborczych. Zaczęło się od tego, że umieszczono moje nazwisko w prezydenckim rankingu. Ja nigdy nie potwierdziłem takich zamiarów - tłumaczy. Dodaje, że na pewno nie wystartuje jako kandydat Trzeciej Drogi ani PiS.

CZYTAJ WIĘCEJ W PONIEDZIAŁKOWYM E-WYDANIU DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ>>>