Magdalena Biejat, kandydatka Lewicy na prezydenta, zadeklarowała w RMF FM, że jest zwolenniczką legalizacji prostytucji w formie "modelu francuskiego". Model ten zakłada karanie sutenerów, a nie osób pracujących w prostytucji, które powinny mieć wsparcie państwa. Uważam, że powinniśmy zalegalizować prostytucję w tym sensie, żeby osoby, które pracują w tej branży mogły liczyć na wsparcie państwa, a nie żeby wiązało się to ze ściganiem - stwierdziła Biejat.
Biejat ocenia debatę i kampanię wyborczą
Biejat skomentowała poniedziałkową debatę prezydencką, stwierdzając, że zaskoczył ją brak pytań o obronność i pytanie o wizerunek polityków. Kandydatka Lewicy przyznała, że kampania jest wyczerpująca i że wyniki wyborów mogą się jeszcze zmienić. Wiele osób podejmuje decyzje w ciągu ostatnich dni, na ostatniej prostej. Nie zdziwiłabym się, gdyby wyniki się pozmieniały - powiedziała Biejat.
Biejat o przyszłości Lewicy i porozumieniu z Razem
Biejat wyraziła żal z powodu podziału Lewicy na dwóch kandydatów, ale zapowiedziała, że nie będzie uciekać od roli liderki. Mówiła też o nadchodzących wyborach w Nowej Lewicy i o możliwej zmianie pokoleniowej. Wyraziła nadzieję na porozumienie z Partią Razem. Liczę na to, że jest - odpowiedziała w RMF FM Biejat na pytanie o szanse porozumienia z Partią Razem.
Biejat o czterodniowym tygodniu pracy
Na pytanie o czterodniowy tydzień pracy, Biejat odpowiedziała, że nie skróciła czasu pracy swoim pracownikom z powodu kampanii wyborczej. Nie skróciłam tygodnia pracy moim pracownikom, ponieważ jest kampania wyborcza - wyjaśniła Biejat.