Premier ocenił, że cechami, które sprawiły, że prezes PiS Jarosław Kaczyński poparł Karola Nawrockiego w wyścigu prezydenckim, były "agresja, gotowość do konfliktu i przemoc".

Pytany o to, o jaki kontekst przemocy chodzi, Tusk odparł: Pan wie, kiedy ustawki się zaczęły.

Tusk wskazuje: Ja się zawsze będę o to bił

Chce pan wrócić do czasów mojej wczesnej młodości, kiedy byłem aktywnym kibicem Lechii (Lechii Gdańsk – PAP)? Tak – jak ktoś podnosi rękę na barwy, które kocham, czy to jest mój ukochany klub, czy to są (barwy) biało-czerwone, jak ktoś podnosi rękę na kobietę, która jest pod moją opieką, czy dzieci, tak, ja się zawsze będę bił– oświadczył premier.

Reklama

Dodał, że tego rodzaju postawa nie ma nic wspólnego z tym, co robią grupy zajmujące się sutenerstwem czy handlem narkotykami.

Reklama

Porównanie przeszłości Tuska i Nawrockiego

Premier pytany o jego przeszłość kibicowską i porównania do przeszłości Karola Nawrockiego powiedział, że "trochę go to dotyka". Nie mam żadnych zarzutów i zastrzeżeń, z kim bił się pan Nawrocki, na jakie ustawki chodził, jakie ma tatuaże – mnie to w ogóle nie interesuje. Ja mówię o związkach udokumentowanych, zdjęciach, wypowiedziach, wspomnieniach, wizytach u pana Nawrockiego, kiedy już obejmował pewne wyższe stanowiska, ludzi, którzy byli w więzieniu i byli skazani za rzeczy, o których mówiłem – powiedział szef rządu.