11 czerwca w Sejmie odbędzie się głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Z tej okazji poseł PiS Przemysław Czarnek zaapelował do PSL-u. To jest tydzień na opamiętanie się. Mam nadzieję, że 11 czerwca jednak część koalicji 13 grudnia zrozumie, że ta nowa sytuacja polityczna, która się zrodziła w wyniku wyborów 1 czerwca, daje im szansę, żeby wyjść z tego kręgu, w którym służą złej sprawie i przejść do koalicji polskich spraw- powiedział w Radiu Wnet.

Według TOK FM, Czarnek twierdzi też, że odbiera telefony od ludowców. Mają oni twierdzić, że PSL "już znika, że przytłaczająca większość PSL-u i wyborców, którzy jeszcze zostali przy PSL-u głosowała na Karola Nawrockiego".

Jarubas: Mam prosty komunikat do Czarnka

Wypowiedź Czarnka, skomentował Adam Jarubas, europoseł i wiceprzewodniczący PSL. Mam prosty komunikat, taki, który zrozumie pewnie pan Czarnek. Niech spada z takimi komunikatami, powiem brzydko, dosadnie, bo jest specjalistą od siania propagandy - powiedział w TOK FM Jarubas.

Reklama

Podkreślił, że PSL nie jest zainteresowany propozycją PiS. Krytycznie odniósł się także do pomysłu PiS ws. powołania rządu technicznego . Idea rządu technicznego to jest próba rozhuśtania dzisiaj sytuacji politycznej w Polsce, rozwibrowania po rzeczywiście korzystnym dla PiS-u wyniku wyborów - powiedział.

Reklama

Rekonstrukcja rządu już pewna

W czwartek przed południem odbyło się spotkanie liderów koalicji rządzącej: KO, Polski 2050, PSL i Nowej Lewicy, poświęcone wyciągnięciu wniosków po przegranej kandydata KO Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich. Włodzimierz Czarzasty współprzewodniczący Nowej Lewicy, powiedział po spotkaniu: Kwestia rekonstrukcji rządu w naszych szeregach nie budzi kontrowersji, wszyscy się zgadzamy, że to musi nastąpić.