TVN24 poinformował, że Waldemar Żurek miał przyjąć to "z całym dobrodziejstwem inwentarza związanym z tą decyzją, czyli brak immunitetu sędziowskiego i tak naprawdę brak możliwości powrotu na urząd sędziego w związku z tym, że procedura powrotu do statusu sędziego wymaga zgody prezydenta".

Co mówi prawo?

Zgodnie z art. 98 par. 2 prawa o ustroju sądów powszechnych "sędzia, który został mianowany, powołany lub wybrany do pełnienia funkcji w organach państwowych (...), jest obowiązany zrzec się niezwłocznie swojego urzędu, chyba że przechodzi w stan spoczynku". W przypadku mężczyzny jest to możliwe po osiągnięciu 60 lat i przepracowaniu na stanowisku co najmniej 30 lat.

Reklama

Waldemar Żurek może wrócić na urząd sędziego, jeśli przerwa nie wyniosła dłużej niż 10 lat. Powrót wymaga zgody KRS, która wniosek o powołanie byłego sędziego na urząd przedstawia prezydentowi.

Zaskakująca nominacja

Reklama

Waldemar Żurek został w środę wskazany przez premiera Donalda Tuska jako następca Adama Bodnara na stanowisku szefa resortu sprawiedliwości. Nominacja sędziego z Krakowa była zaskoczeniem, jego nazwisko nie pojawiało się bowiem w medialnych spekulacjach jako nowy minister.

Żurek jest absolwentem prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Specjalizuje się w prawie cywilnym. Przez wiele lat pełnił funkcję rzecznika prasowego Sądu Okręgowego w Krakowie. W latach 2010-2018 był członkiem Krajowej Rady Sądownictwa, pełnił też funkcję rzecznika prasowego tego organu.

Postępowania dyscyplinarne

Aktywnie działał w stowarzyszeniach sędziowskich "Themis" i "Iustitia", brał udział w protestach organizacji społecznych sprzeciwiających się rządom PiS. Mianowany w czasach rządów PiS rzecznik dyscyplinarny sędziów Piotr Schab oraz jego zastępcy wdrażali wobec sędziego Żurka liczne postępowania dyscyplinarne. Dotyczyły one m.in. wypowiedzi sędziego w mediach, udziału w wykładach i i wydarzeniach poświęconych obronie praworządności.