Minister edukacji Barbara Nowacka oceniając orędzie Karola Nawrockiego stwierdziła, że "trochę rozbawiające, że tak źle go przygotowali. Szefowa MEN skomentował dodatkowo słowa prezydenta dotyczących edukacji i lektur.

Orędzie Karola Nawrockiego . Mówił o polskiej szkole

Będę też głosem tych Polaków, którzy chcą Polski normalnej. Polski przywiązanej do swoich wartości, Polski z dobrą polską szkołą, z polską literaturą i z polskimi lekturami w polskiej szkole - mówił prezydent Karol Nawrocki w trakcie swojego orędzia. Słowa prezydenta wywołały uśmiech na twarzy minister edukacji.

Reklama

Nowacka: Wycofać Biblię, wprowadzić Batyra?

W Polsat News Barbara Nowacka stwierdziła, że Karol Nawrocki był tak słabo przygotowany, że wręcz ją to rozbawiło. Tak sobie zadaję pytanie, czy o to mu chodzi, jak mówi: "tylko polskie lektury", to żeby co, wycofać Biblię, wprowadzić Batyra w obowiązkowy kanon lektur? - zareagowała. Nawiązała tym samym do książki "Spowiedź Nikosia zza grobu", którą Karol Nawrocki wydał w 2016 roku pod pseudonimem Tadeusz Batyr.

"To nie politycy układają listę lektur"

Moim założeniem jest i będę się tego trzymać konsekwentnie, że to nie politycy układają listę lektur. Tak było w czasach Czarnka, że on wiedział lepiej, co będzie czytała młodzież i co będą chcieli z nimi przerabiać nauczyciele. To się skończyło (...) Zależy mi na mądrej, otwartej, przyjaznej, uczącej na najwyższych standardach polskiej, europejskiej szkole - wyjaśniła.

Czy on chce cofnąć szkołę do przeszłości, zamknąć ją na świat? Czy chce, żeby Polska młodzież wychodziła ze szkoły, oczywiście, przygotowana, mądra, patriotyczna, ale też umiejąca konkurować w gospodarce światowej? Czy chce, żeby polska młodzież czytała wyłącznie polskie książki? - dopytywała.

Ja chcę, żeby znała pełny kanon literatur: od Szekspira przez Pismo Święte po Marqueza i Olgę Tokarczuk, która też jest istotna - komentowała szefowa MEN.