Politycy, którzy usnęli w pracy. Fotoreporterzy tylko na to czekali. ZDJĘCIA
1 Zmrużyć oczy pozwolił sobie nie tylko prezydent Bronisław Komorowski, ale też jego żona, Anna Komorowska. Sen zmorzył ich podczas tegorocznych oficjalnych uroczystości strażaków w Maćkowej Rudzie - tuż po tym jak w upalny dzień zasiedli na widowni.
Newspix / Bogdan Hrywniak
2 Chwilowa niemoc dopadła prezesa PiS - tu podczas głosowań na 36 posiedzeniu VI kadencji Sejmu. Ale taka sytuacja nie należy wcale do wyjątków. Jarosław Kaczyński przymknął oczy także podczas wystąpienia prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta - zaledwie kilka tygodni temu.
Agencja Gazeta / Fot. Sławomir Kamiski AG
3 W Sejmie śpi też premier Donald Tusk, choć ma właśnie miejsce jedno z najważniejszych posiedzeń Sejmu w ostatnich miesiącach. Dotyczy ono sprawy posła PSL, który miał ukrywać złoto z łapówek. Na mównicy głos zabiera ponownie prokurator generalny.
Agencja Gazeta / Fot. Sławomir Kamiski Agencja Gazeta
4 Były prezydent Aleksander Kwaśniewski i były premier Józef Oleksy zostali z kolei uchwyceni podczas mszy św. w katedrze pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Gnieźnie. Podczas ceremonii arcybiskup Józef Kowalczyk zainaugurował właśnie swą posługę prymasowską.
PAP / Adam Ciereszko
5 O drzemce zamarzył także Stefan Niesiołowski, który zasiadł obok Pawła Suskiego i Rafała Grupińskiego. Głowę wparł na ręku wtedy, kiedy toczyła się debata nad wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności wobec ówczesnej minister edukacji Krystyny Szumilas. Ta - według PiS - miała być najgorszym ministrem edukacji oraz bezrefleksyjną kontynuatorką polityki swojej poprzedniczki Katarzyny Hall.
PAP / Andrzej Hrechorowicz
6 To już poseł Andrzej Halicki, któremu opadła głowa podczas przemowy prezydenta Bronisława Komorowskiego na spotkaniu z intelektualistami, pracownikami naukowymi i studentami, po otrzymaniu tytułu doktora honoris causa od Mołdawskiej Akademii Nauk w Kiszyniowie.
PAP / Jacek Turczyk
7 Uchwycony przez fotoreporterów został także Jan Szyszko - ten sam, który w rządzie Jerzego Buzka był ministrem ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa. Tu podczas jednego z posiedzeń Sejmu.
PAP / Jacek Turczyk
8 Jako ostatni do grona wszystkich śpiących dołączył europoseł Janusz Korwin-Mikke. Jak potem będzie tłumaczył wcale nie spał na obradach europarlamentu. - Po pierwsze: to, że ktoś słucha z zamkniętymi oczami, nie znaczy, że śpi. Po drugie: gdybym spał, byłby to tylko dowód, że przemówienie jest POTWORNIE nudne - napisze później na Facebooku. Przypomni też pewną anegdotkę, której bohaterem był legendarny brytyjski polityk. Po trzecie: gdy śp.Winston L.S.Churchill na jakiejś naradzie Torysów przymknął oczy, dwaj młodzi torysi przechodząc obok powiedzieli: Biedny, stary Winston! On już ledwo co widzi... Na co Churchill, nie otwierając oczu: ...i słuch ma coraz słabszy - napisze także.
X.com
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję