Cztery silniki odrzutowe i skrzydła miały miały ponieść człowieka - rakietę z Afryki do Europy.
Niestety, Yves Ross skończył swój lot w wodach Oceanu Atlantyckiego. Na razie nie wiadomo co było przyczyną nieudanej, rakietowej eskapady. Mówi się m.in. o zbyt silnym wietrze.
Człowiek-rakieta ma już na swoim koncie udany lot nad Kanałem La Manche, który pokonał we wrześniu ubiegłego roku w zaledwie 9 minut i 7 sekund.
Rossy, który chciał udowodnić, że dzięki jego kosntrukcji można swobodnie podróżować zapowiada, iż za pół roku znów spróbuje polecieć z Afryki do Europy.