Rzeczniczka zarządu agencji Ana Vaca de Osma oświadczyła, że przychody EFE zmniejszyły się z powodu światowego kryzysu gospodarczego i dlatego firma zaproponowała cięcia płac o 6,25 proc. od roku 2011, aby uniknąć zwolnień.
Związki zawodowe w ramach protestu zapowiedziały w środę dwugodzinne przerwy w pracy podczas porannej, popołudniowej i nocnej zmiany.
Proponowane cięcia płac będą dotyczyły około tysiąca ludzi, czyli połowy wszystkich pracowników agencji EFE.
Zamiast tego związkowcy proponują zamrożenie płac i zwiększenie liczby dni wolnych, co miałoby zatrzymać spadek siły nabywczej pracowników do jakiej doszło w ostatnich latach.
Pracownicy wymachujący flagami związkowymi i gwiżdżący gwizdkami demonstrowali też przed główną siedzibą agencji EFE w Madrycie.