Obrona Luigiego Mangione walczy o wykluczenie dowodów w procesie o zabójstwo szefa firmy ubezpieczeniowej w grudniu 2024 roku na Manhattanie.

Nieprzyznanie się do winy

27-letni absolwent prestiżowego University of Pennsylvania nie przyznał się do dziewięciu zarzutów stanowych, w tym morderstwa, oraz do zarzutów federalnych, za które grozi kara śmierci. Obrona wskazuje na naruszenia ustawy Miranda, która gwarantuje zatrzymanym prawo do poinformowania o ich prawach, oraz na nielegalne przeszukanie plecaka w Pensylwanii, gdzie policja znalazła broń, amunicję i notatnik.

Reklama

Zgoda na cywilne ubrania

Podczas rozprawy Mangione rozmawiał z prawnikami, uśmiechał się i robił notatki. Sędzia zezwolił mu na noszenie cywilnych ubrań, w tym dwóch garniturów.

Pierwsze przesłuchania

Reklama

Przesłuchania dotyczyły nagrań z monitoringu z Nowego Jorku i Pensylwanii, pokazujących zarówno moment zastrzelenia Thompsona, jak i okoliczności aresztowania oskarżonego.

Obrońcy sprzeciwili się w trakcie przesłuchań wykorzystaniu notatek ich klienta oraz identyfikacji osób na podstawie zdjęć i nagrań. Argumentowali, że mogłoby to niesprawiedliwie wpłynąć na ławę przysięgłych. Prokuratorzy odrzucili zarzuty dotyczące niewłaściwych procedur, a sędzia zarządził kontynuację przesłuchań w następnych dniach.