W kataklizmie, który w piątek i sobotę dotknął portugalską wyspę, rannych zostało 120 osób.

Burmistrz Funchal, stolicy archipelagu Madery, Miguel Albuquerque wyraził obawę, że liczba ofiar klęski żywiołowej okaże się większa, gdy koparki oczyszczą ulice miasta z mułu naniesionego przez wody powodziowe.

Reklama

Czytaj dalej >>>



Rząd portugalski ogłosił, że zadekretuje od poniedziałku trzydniową żałobę narodową w związku z nawałnicą, która nawiedziła region Madery i spowodowała co najmniej 43 śmiertelne ofiary na tej portugalskiej wyspie.

Reklama

Czytaj dalej >>>



Najgorsze zniszczenia żywioł wyrządził w handlowej, nadmorskiej części miasta. Woda porywała ze stromych ulic parkujące samochody osobowe, furgonetki i ciężarówki, które spadały na dachy niżej położonych domów.

Ekipy nurków od soboty szukają samochodów, które wzburzone wody dwóch górskich potoków przepływających przez Funchal i strumienia przecinającego miejscowość Ribeira Brava zaniosły aż do morza.

Reklama

Czytaj dalej >>>



W niedzielę strażacy zdołali dotrzeć do odciętego od świata osiedla Curral de Freiras, które liczy 4 tysiące mieszkańców i położone jest w kraterze wygasłego wulkanu.

Wobec osunięć gruntu większość domów jest tam nadal niedostępna.

Czytaj dalej >>>



Przed skutkami "betonowania" Madery, zwężania koryt potoków i strumieni górskich celem uzyskania dodatkowego miejsca pod budowę domów od dawna ostrzegały miejscowe organizacje ekologiczne.

Czytaj dalej >>>



Nawałnica, która szalała na archipelagu Madery w nocy z piątku na sobotę i przez część soboty była najsilniejsza od 1993 roku.

Czytaj dalej >>>



Wkrótce po tym, jak w nocy z piątku na sobotę zaczęła się nawałnica, wystąpiły z brzegów potoki i rzeki na tej górzystej, malowniczej wyspie o subtropikalnym klimacie. Rano nawałnica - jak opowiadają świadkowie - nasiliła się i zaczęła przypominać burzę tropikalną. Szybkości wiatru przekraczała 100 km na godzinę.

Czytaj dalej >>>



Największe szkody huraganowy wiatr i ulewy wyrządziły w ponad stutysięcznym, pełnym europejskich turystów Funchal. Dwa górskie potoki płynące przez miasto wystąpiły z brzegów, zalewając co najmniej kilka handlowych ulic. Ewakuowano dwa wielkie centra handlowe Funchal. Wiele dzielnic było pozbawionych prądu i łączności telefonicznej.

Czytaj dalej >>>



Bardzo ucierpiało także leżące o 12 kilometrów na zachód od Funchal portowe miasto Ribeira Brava (po polsku - Rwący Potok). Przepływający przez nie strumień wystąpił z brzegów, zniszczył mosty i zalał ulice w nadmorskiej, handlowej części Ribeiry.