p
>>> Tu zobaczysz relację na żywo w chilijskiej telewizji
Chilijska telewizja pokazuje widoki zniszczonych budynków, uszkodzonych samochodów, ulic zawalonych odłamkami murów. W stolicy nowoczesne budynki są odporne na wstrząsy, lecz starsze zostały mocno zniszczone, w tym dzwonnica kościoła Nuestra Senora de la Providencia.
Polskie MSZ zapewnia, że ma już stały, mailowy kontakt z ambasadą Polski w Chile. "Na razie nie ma żadnego zgłoszenia o obywatelach polskich poszkodowanych wskutek trzęsienia. Personel ambasady jest cały i zdrowy. Nie odnotowaliśmy większych strat materialnych na terenie placówki. Występują trudności w komunikacji telefonicznej" - uspokaja rzecznik MSZ Piotr Paszkowski, cytując komunikat z polskiej placówki.
"To jest, zdaje się, jedyne możliwe połączenie. Telefonia stacjonarna i komórkowa w dalszym ciągu nie działa" - podkreślił Paszkowski.
Prezydent Chile Michelle Bachelet ogłosiła w środkowej części kraju "stan katastrofy", dodając, że liczba ofiar śmiertelnych rośnie. Obecnie mówi się o 122 osobach.
Według amerykańskiego instytutu geofizycznego (USGS), trzęsienie o takiej sile może potencjalnie wywołać wielkie szkody. Wielkim zagrożeniem dla wybrzeży Chile jest też tsunami.
Podwodne pomiary wykazują, że wytworzyło się tsunami. Może być ono niszczące dla wybrzeży w pobliżu centrum trzęsienia, a także może stanowić zagrożenie dla dalej położonych terenów - twierdzi USGS.
Pierwotne trzęsienie ziemi trwało od 10 do 30 sekund.
Szefowa służb ratunkowych Carmen Fernandez powiedziała, że trzęsienie spowodowało poważne szkody w historycznych obiektach w dwóch miastach.
Ostrzeżenie przed tsunami, wywołanym wstrząsami, objęło Chile i Peru; nadzorowana jest sytuacja w Kolumbii, Panamie, Kostaryce i na Antarktyce, a także na Hawajach, Filipinach i Nowej Zelandii. Alert ogłosiła także Japonia. Wstrząsy były także odczuwalne w Argentynie.
Unia Europejska zapowiedziała, że jest gotowa dostarczyć niezwłocznie pomoc dla ofiar trzęsienia ziemi.
Chile leży w tzw. pierścieniu ognia, najsilniejszym sejsmicznie obszarze świata.
W maju 1960 roku w Chile doszło do największego w tym kraju trzęsienia ziemi. Trzęsienie o sile 9,5 stopnia zabiło 1 655 osób i pozostawiło bez dachu nad głową 2 mln ludzi. Tsunami zabiło wtedy ludzi na Hawajach, w Japonii i Filipinach, spowodowało także szkody na zachodnim wybrzeżu USA.