Sam oskarżony nie pojawił się na rozprawie. Sprawa dotyczyła wywiadu, którego 70-letni dziś duchowny udzielił półtora roku temu szwedzkiej telewizji. Podał on w wątpliwość, że w hitlerowskich obozach koncentracyjnych istniały komory gazowe, i dodał, że naziści wymordowali nie sześć milionów Żydów, lecz 200-300 tys. Rozmowę tę nagrano w Zaitzkofen koło Ratyzbony.
Formalnie Williamson oskarżony był o przestępstwo podżegania. W zeszłym roku został ukarany grzywną w wys. 12 tys. euro. Jego adwokat Matthias Lossmann złożył protest wobec tej decyzji, dlatego doszło do procesu.
Jak relacjonuje niemiecka agencja dpa, w trakcie piątkowej rozprawy prokuratura ponownie zażądała wymierzenia Williamsonowi grzywny w wys. 12 tys. euro. Adwokat oskarżonego domagał się jego uniewinnienia. Nie zaprzeczał, by Williamson kwestionował holokaust. Twierdził jednak, że duchowny nie czynił tego w sposób zamierzony, bo w trakcie wywiadu nieoczekiwanie postawiono mu pytanie na ten temat. Williamson miał też ostrzec dziennikarzy szwedzkiej telewizji, że wywiad nie może zostać pokazany w Niemczech.
Do skandalu w związku z wywiadem brytyjskiego duchownego doszło w styczniu 2009 r., gdy papież Benedykt XVI zdjął ekskomunikę z czterech biskupów lefebrystów, w tym negacjonisty Williamsona. Rozmowę, w której kwestionował on zbrodnię Holokaustu, wyemitowano na krótko przed zdjęciem ekskomuniki z lefebrystów. Watykan został ostro skrytykowany za tę decyzję.
Według adwokata Williamson nie przyjechał na piątkową rozprawę w Ratyzbonie, gdyż zabronili mu tego zwierzchnicy z Bractwa św. Piusa X.
Sąd w Ratyzbonie w Bawarii skazał brytyjskiego biskupa lefebrystę Richarda Williamsona na 10 tys. euro grzywny za kłamstwo oświęcimskie. Wyrok dotyczy wywiadu, w którym biskup podważał istnienie komór gazowych. Dodał w nim, że naziści zamordowali "jedynie" 200-300 tysięcy Żydów.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama