"Wiem jak zarządzać gospodarką zarówno w dobrych, jak i w trudnych czasach. Gdy upadły banki podjąłem niezwłoczne działania, co zapobiegło przekształceniu się recesji w depresję. W wyniku tego gospodarka zaczęła się ożywiać" - powiedział Brown.

Reklama

Skrytykował motywowane względami ideologicznymi plany podatkowe konserwatystów: zniesienia podatku od dziedziczenia nieruchomości, na których według niego zyskaliby przede wszystkim ludzie najlepiej sytuowani (zwłaszcza 3 tys. najbogatszych właścicieli ziemskich) oraz zamiary obcięcia ulg podatkowych na dzieci.

Lider konserwatystów Cameron zaznaczył, że nie da się bez końca finansować 1/4 rządowych wydatków z pożyczek. Zapewnił, że konserwatywny rząd nigdy nie wstąpi do eurostrefy wskazując na przykład Grecji. Przypuścił przy tym atak na Clegga za jego poparcie dla wspólnej waluty. Lider liberałów uznał atak na jego politykę ws. UE i euro za "przejaw desperacji".

Clegg nazwał brytyjski system podatkowy "groteskowo niesprawiedliwym". Wskazał, iż 20 proc. podatników najwyżej zarabiających płaci mniej podatku niż 20 proc. najniżej opłacanych. Jego zdaniem pierwsze 10 tys. funtów powinno być wolnych od podatku.

Liderzy trzech partii starli się także ws. regulacji systemu bankowego, premii dla bankierów, pobudzenia produkcji przemysłowej, tworzenia miejsc pracy, polityki mieszkaniowej i systemu świadczeń socjalnych.

Reklama