Ocenił jednocześnie, że milicyjne przesłuchania, urządzane organizatorom demonstracji przeciwko przedłużeniu okresu pobytu na Ukrainie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, nie są represjami, lecz "zaprowadzaniem porządku".
"Prawo pozwala na demonstracje, lecz nie pozwala na blokowanie ruchu ulicznego i głośne krzyki; przecież w sąsiednich domach mieszkają ludzie" - powiedział Mohylow o demonstracji opozycji przed ukraińskim parlamentem, do której doszło w dniu ratyfikacji umowy o przedłużeniu stacjonowania Floty Czarnomorskiej na Krymie o co najmniej 25 lat.
Poproszony o ocenę wyroków sądowych Janukowycza szef MSW podkreślił, że zostały one anulowane i dlatego w świetle prawa, prezydent uważany jest za niewinnego.
"A jeśli nazwiemy to represjami politycznymi owych czasów?" - zapytał Mohylew, zaznaczając, że więziony w czasach ZSRR ukraiński dysydent i działacz niepodległościowy Wiaczesław Czornowił - w świetle prawa - "siedział w więzieniu w związku ze sprawą kryminalną".
Prezydent Janukowycz w młodości był karany za rozbój i kradzież. Jak głosi oficjalna biografia, wyroki te wydano niesłusznie i anulowano pod koniec lat 70. Na Ukrainie nie zachowały się żadne dokumenty na ten temat.