Papież zdecydował, że nie wesprze modlitwą ani jednych ani drugich. Oporów przed ujawnieniem swoich sympatii nie miał jego sekretarz księdz Georg Gaenswein. Liczył na zwyciestwo Niemców. Teraz nie ma wyboru. W finale będzie kibicować Włochom. Obiecał nawet, że wywiesi w swoim oknie włoską flagę.

Żeby spokojnie obejrzeć mecz, papież zjadł nawet kolację wcześniej niż zwykle. Przed wielkim ekranem usiadł w towarzystwie swojego sekretarza księdza Gaensweina, ksiedza Mieczysława Mokrzyckiego oraz czterech świeckich sióstr, Włoszek.

Podobna atmosfera w papieskich apartamentach panowała prawie ćwierć wieku temu. Jan Paweł II oglądał wtedy półfinał mistrzostw: Włochy- Polska.