Na Ukrainie kierowcy państwowej komunikacji często kradną paliwo, by potem je okazyjnie sprzedać, by nieco więcej zarobić na kursie. Ale ten najwyraźniej był zbyt chciwy albo nieostrożny. Paliwo wybuchło.

Autokar wiózł mieszkańców Zakarpacia na jeden z lwowskich rynków. W chwili eksplozji ludzie zamknięci w środku pojazdu nie mieli szans na ucieczkę. Zginęli w męczarniach.

Reklama