Osiem tygodni temu izraelscy żołnierze zablokowali libańskie porty i lotniska. "Chcemy być pewni, że do Libanu nie dotrze broń dla Hezbollahu" - powiedział rzecznik armii izraelskiej. Myśliwce krążyły niedaleko Bejrutu, gotowe ostrzelać każdą lądującą maszynę.

Dziś żołnierze izraelscy opuścili już lotniska libańskie. Ale blokada wybrzeża Libanu będzie trwała, dopóki kontroli nie przejmą żołnierze z oddziałów międzynarodowych. Za dwa tygodnie na wybrzeżu Libanu pojawią się: Niemcy, Włosi, Francuzi, Brytyjczycy i Grecy.