"Pozwoli pan, że przedstawię go najbardziej seksownemu mężczyźnie w Finlandii. Proszę mi wierzyć, pisze się tu o tym we wszystkich gazetach" - zwrócił się Jacques Chirac do szefa hiszpańskiego rządu, przedstawiając go premierowi Finlandii.

Prezydent Francji komplementując premiera Finlandii Mattiego Vanhanena podczas szczytu Azja-Europa (ASEM) w Helsinkach, najprawdopodobniej chciał zatrzeć złe wrażenie. W przeszłości bowiem naraził się Finom złośliwymi i pogardliwymi uwagami na ich temat. Chirac miał w ubiegłym roku powiedzieć np., że "po Finlandii Wielka Brytania jest krajem z najgorszą kuchnią". Rzekomo podważał także kompetencje niektórych fińskich polityków.

Tak czy inaczej, nie od dziś wiadomo, ze władza jest sexy.