W Gambii żyje zaledwie 1,6 miliona ludzi. Ale większość z nich to analfabeci. Jak więc przeprowadzić demokratyczne i powszechne wybory? Władze stosują sprawdzoną od 50 lat metodę. Po kraju jeżdżą ruchome punkty wyborcze. Ustawiają wielkie stalowe pojemniki, na których naklejone są wyraźne zdjęcia kandydatów na prezydenta. Urzędnicy wręczają wyborcom kulki i kto jest "za" jakimś kandydatem, wrzuca kulkę do odpowiedniego pojemnika.Teraz w centrum wyborczym w Bandżulu pracownicy komisji wyborczej muszą przeliczyć ponad milion kulek i - wszystko będzie jasne.

Reklama