W Gambii żyje zaledwie 1,6 miliona ludzi. Ale większość z nich to analfabeci. Jak więc przeprowadzić demokratyczne i powszechne wybory? Władze stosują sprawdzoną od 50 lat metodę. Po kraju jeżdżą ruchome punkty wyborcze. Ustawiają wielkie stalowe pojemniki, na których naklejone są wyraźne zdjęcia kandydatów na prezydenta. Urzędnicy wręczają wyborcom kulki i kto jest "za" jakimś kandydatem, wrzuca kulkę do odpowiedniego pojemnika.Teraz w centrum wyborczym w Bandżulu pracownicy komisji wyborczej muszą przeliczyć ponad milion kulek i - wszystko będzie jasne.
Czy w XXI wieku można decydować o losie państwa tak, jak np. w starożytnym Egipcie? Tak! W Gambii wybory prezydenta odbywają się za pomocą kulek. Po wczorajszym głosowaniu urzędnicy w stolicy kraju Bandżulu mają pełne ręce roboty.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama