Śnieg zasypał Szwedów wczoraj wieczorem. Zupełnie zawiało drogi, a silny wiatr łamał drzewa i rwał linie energetyczne. Ponad 50 tysięcy Szwedów wieczór spędziło przy świeczkach. I nie wiadomo, kiedy im włączą prąd.

Ci, których śnieżyca zastała w trakcie drogi, na długie godziny utknęli w zaspach. Ponad tysiąc pasażerów spędziło minioną noc w pociągach, bo zasypało tory. Co więcej, prognozy na kolejne dni wcale nie są pocieszające. Śnieg, śnieg i jeszcze raz śnieg - bezradnie rozkładają ręce synoptycy.