Miliony Hindusów przyjechały nad Ganges do Allahabadu, na północy Indii, by tradycyjnie wykąpać się w tej świętej rzece. Wraz ze wschodem słońca, ludzie wchodzą do wody na ghatach - schodach prowadzących do Gangesu. Zanurzając się w niej czyszczą swoje dusze i zdobywają siłę bogów. Według astrologów, dziś rano był najlepszy czas na świętą kąpiel.

Przez 45 dni do Gangesu wejdzie nawet 60-70 mln ludzi. Tymczasowo Allahabad staje się jednym z największych miast na świecie. Bo na polach namiotowych i pod gołym niebem mieszka już około 10 mln pielgrzymów. Wracając do domu Hindusi zabierają litry świętej wody w baniakach, by podzielić się nią z tymi, którzy nie mogli przyjechać.

Według wierzeń, w Allahabadzie starli się bogowie i demony. Walczyli o nektar nieśmiertelności. Część z tego drogocennego płynu wylała się. I to czyni to miejsce świętym dla Hindusów.