Pożar wybuchł na najwyższym pokładzie statku. Ogień zdążył strawić trzy kajuty. Zapaliła się też tablica rozdzielcza energii elektrycznej. Rosyjskie władze zapewniły jednak, że pożar nie dotknął systemu nuklearnego lodołamacza i nie spowodował żadnych zmian w sytuacji ekologicznej na tzw. północnej trasie morskiej, gdzie się znajdował.
Okręt popłynie teraz do Murmańska. Tam zostanie naprawiony i ruszy w dalszy rejs.