Ana Maria Dykes codziennie zapalała wirtualną świeczkę, prosząc w ten sposób świętego, by wstawiał się za nią u Boga. Twierdzi, że kilkanaście takich kliknięć wystarczyo, by guz zniknął bez śladu.
Jej list z podziękowaniami dla świętego znalazł się na stronie internetowej Muzeum św. Frei Galvao w miejscowości Guaratiengueta. Będzie kolejnym dowodem kościoła na to, że Frei Galvao faktycznie potrafi czynić cuda. Nawet po swojej śmierci. Nie miał co do tego żadnych wątpliwości papież Benedykt XVI, który wyniósł go w maju tego roku na ołtarze.
Co do tego, że Galvao znów kogoś uzdrowił, nie mieli także wątpliwości twórcy strony internetowej, na której można zapalić wirtualną świeczkę. "Jest to rzeczywiście łaska otrzymana za pośrednictwem środka wirtualnego, choć prawdę mówiąc, Anę Marię Dykes uzdrowiła wiara" - powiedział odpowiedzialny za stroną internetową, Leonardo Cipoli.
Czy to pierwsze cudowne uzdrowienie dzięki modlitwie przez internet? Tak twierdzi Brazylijka Ana Maria Dykes, która chorowała na raka. Postanowiła modlić się do świętego Frei Galvao, który 200 lat temu uzdrawiał ludzi w Brazylii. Nie miała sił, by odwiedzać miejsca kultu związane z Galvao, więc odwiedzała kościelną stronę internetową o świętym. I - jak przekonuje - wyzdrowiała.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama