To musiał być dotkliwy cios dla kolumbijskich przemytników. Przejęta łódź mogła zmieścić nawet cztery tony narkotyków. Niestety, kiedy łódź wpadła przy wybrzeżu Panamy, już wracała z przemytu. Śmiercionośny biały proszek trafił na ulice amerykańskich miast. Ale zatrzymano za to całą załogę - czterech przemytników.

To nie pierwsza łódź podwodna, którą przejęła kolumbijska marynarka. Wcześniej w jej ręce wpadły już dwie łodzie wyprodukowane w gangsterskich stoczniach. A w zeszłym roku bardzo podobną łódź przy wybrzeżach Kostaryki zatrzymali amerykańscy strażnicy.

Gangsterzy coraz częściej przemycają kokainę łodziami podwodnymi. Małe samoloty łatwiej wykryć, a duże statki, na których ukrywa się narkotyki, są bardzo wnikliwie kontrolowane przez amerykańską straż przybrzeżną.