Tragedia zdarzyła się dziś o świcie. Rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych nie zna jeszcze przyczyn katastrofy. Podało jedynie, że samolot uderzył w ziemię, stanął w płomieniach i został doszczętnie zniszczony.
W okolicach katastrofy nie odnaleziono żadnych ciał. Wiktor Bielcow z ministerstwa ds. nadzwyczajnych twierdzi, że eksplozja samolotu była tak silna, że ciała mogły ulec całkowitemu spaleniu.
Maszyna należała do lotniczej firmy przewozowej "Atran". Transportowała dziewięć ton towarów.
Tragicznie zakończył się rejs samolotu transportowego, który leciał z Bracka do Moskwy. Cztery kilometry od lotniska Domodiewowo w Moskwie, samolot Antonow AN-12 runął na ziemię. Zginęła cała siedmioosobowa załoga maszyny.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama