Cały gangsterski proceder jest pomysłowy, ale gdyby nie ludzka naiwność, to nic by z niego nie było. Dlatego policja stara się głównie przestrzec wszystkich przed gangsterami. Bo jak ludzie dowiedzą się, co planują gangsterzy, to nie dadzą się oszukać.
Gangsterzy wysyłają upatrzonej ofierze SMS-a. Podszywają się w nim pod firmę komunikacyjną. Proszą o wyłączenie telefonu na kilka godzin. Kiedy telefon jest wyłączony, dzwonią do rodziny. Mówią, że ich bliski został porwany i żądają zapłacenia okupu.
Rodziny najczęściej są w takim szoku, że szybko zbierają pieniądze. Szczególnie, że ich bliski nie odbiera telefonu. A przecież porwania w Kolumbii to prawdziwa plaga. Dopiero jak pieniądze przepadną, okazuje się, że żadnego porwania nie było.
Gangsterzy w Kolumbii mocno główkują, jak tu jeszcze zarobić. Ostatnio prawdziwą furorę robią porwania "na wyłączoną komórkę". Wystarczy krótki SMS do ofiary, potem telefon do rodziny i dwie godziny później okup jest już w rękach gangsterów.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama