Najgorsza sytuacja jest teraz wokół wybrzeży Zatoki Bengalskiej. Położone nad nią regiony Indii i Bangladeszu dosłownie toną w deszczu.
Świat obiegły przerażające zdjęcia, na których widać, jak przeładowane ludźmi łódki pływają między zatopionymi wsiami. Ludzie szukają jedzenia i lekarstw.
Polowe szpitale organizowane na poddaszach wyższych budynków pękają w szwach. Wybuchają kolejne epidemie, a malaria jest już wszędzie.
Na nisko położonych terenach wokół stolicy Bangladeszu - Dhaki - woda sięga ludziom już do szyi. Poziom wód niestety wciąż wzrasta.