Ostatecznie o rozpoczęciu operacji zdecyduje to, kiedy dostatecznie stwardnieje betonowy fundament dźwigu, który będzie opuszczał i wyciągał specjalną, przeznaczoną dla jednej osoby kapsułę, którą nazwano "Feniks" - informują we wtorek władze Chile i specjaliści na miejscu. Szacuje się, że na wydobycie jednego górnika potrzeba będzie około 55 minut.

Reklama

Jako pierwszy w kapsule ma zjechać do górników policyjny sanitariusz. Jego zadaniem będzie oszacowanie stanu uwięzionych i przygotowanie ich do wyjazdu na powierzchnię. Mają go w tym wspomagać trzej psycholodzy, którzy również zjadą do uwięzionych. Minister zdrowia Chile Jaime Manalich powiedział, że stan psychiczny górników będzie brany pod uwagę podczas ustalania kolejności ich wyjścia na powierzchnię.

Już ustalono, kim będą cztery pierwsze osoby. Manalich dodał, że wielu górników zadeklarowało, iż są w lepszym stanie od pozostałych kolegów, wobec czego mogą wyjść jako ostatni.

Uratowani zajmą pierwsze piętro w szpitalu w Copiapo, gdzie zostaną umieszczeni w pokojach z osobnymi łazienkami. Ci, którzy cierpią na większe problemy zdrowotne, będą leczeni na drugim piętrze, gdzie będzie obowiązywał ograniczony dostęp członków rodziny.

W czasie ewakuacji górnicy będą mieli na sobie specjalnie zaprojektowane kombinezony z aparaturą do mierzenia ciśnienia, tętna i innych parametrów, która będzie przekazywała te dane ekipie lekarskiej. Całą podróż na powierzchnię górnicy odbędą z zamkniętymi oczami, a zaraz po opuszczeniu kapsuły założą specjalne ciemne okulary, chroniące przed uszkodzeniem wzroku odzwyczajonego od światła.