Przedsięwzięcia te mają zapewnić Węgrom wystarczające zaufanie rynków finansowych i uchronić je przed koniecznością ponownego zwrócenia się o pomoc do Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Według Orbana, rządowy program gospodarczy, którego szczegóły zostaną przedstawione parlamentowi w poniedziałek, zakłada utrzymanie deficytu budżetowego na poziomie 3,8 proc. produktu krajowego brutto w roku bieżącym i 3,0 proc. w roku przyszłym. Ma to zasadnicze znaczenie dla przyciągnięcia funduszy unijnych dla osłabionej gospodarki, która w 2009 roku odnotowała spadek PKB o 6,7 proc., a w roku bieżącym ma wypracować wzrost tylko o 0,9 proc.
Powołany w rezultacie kwietniowych wyborów parlamentarnych nowy prawicowy rząd wykluczył zawarcie nowej umowy z MFW, twierdząc, że wprowadzany program oszczędnościowy jest wystarczający.
"Potrzebujemy przedsięwzięć, które zatrzymają wzrost zadłużenia państwa i jednocześnie umożliwią krajowi uzyskiwanie niezbędnych środków finansowych na rynku, a nie od instytucji międzynarodowych, a to wymaga zaufania rynków" - podkreślił Orban.
Wprowadzony już wcześniej kontrowersyjny podatek dla instytucji finansowych przyniósł budżetowi we wrześniu 56 mld forintów (287 mln dolarów) i oczekuje się, że w IV kwartale br. zapewni dalsze 130 mld forintów (666 mln dolarów). Orban zapowiedział podobne "kryzysowe" podatki dla innych sektorów gospodarki, które będą pobierane przez następne trzy lata.
Mają one przynosić corocznie państwu 61 mld forintów (313 mln dolarów) z branży telekomunikacyjnej, 70 mld forintów (359 mln dolarów) z sektora energetycznego i 30 mld forintów (154 mln dolarów) od spółek prowadzących wielkopowierzchniowe obiekty handlowe.
Premier zapowiedział również wstrzymanie na okres od listopada br. do końca 2011 roku comiesięcznych transferów 30 mld forintów (154 mln dolarów) z kasy państwowej do prywatnych funduszy emerytalnych.
"System emerytalny nie jest w stanie tego wytrzymać. Zawiesimy te transfery. Wprowadzimy także w bieżącym roku ustawę stwarzającą możliwość powrotu do państwowego systemu emerytalnego" - powiedział Orban.