Na pokładzie Airbusa A380 było 459 osób. Podczas lądowania nikt z 433 pasażerów i 26 członków załogi nie ucierpiał - zapewnił rząd Australii.
Wcześniej nadchodziły dramatyczne wiadomości o locie QF32 z Singapuru do Sydney. Agencje poinformowały, że australijska maszyna eksplodowała nad indonezyjską wyspą Batam. Świadkowie, na ktorych się powoływały, mówili, że słyszeli potężny huk i widzieli jak na ziemię spadają kawałki samolotu.
Rzeczniczka linii Qantas szybko zdementowała te doniesienia. "To awaria, a nie katastrofa. Samolot stracił jeden z czterech silników, ale może bezpiecznie lecieć i lądować" - oświadczyła. Samolot zawrócił do Singapuru i bezpiecznie wylądował.