Studentka ostatniego roku biomedycyny przyjechała do Polski poprawić urodę. Chciała wyglądać pięknie na zaplanowanym na lato przyszłego roku własnym ślubie.

Reklama

W czasie zabiegu okazało się, że zapadła w śpiączkę. Kobietę przewieziono do gdańskiego szpitala, gdzie próbowano ją wybudzić - bez skutku. Potem trafiła do Szwecji, wciąż jest w śpiączce.

Zdaniem lekarzy, prawdopodobnie w czasie zabiegu otrzymała zbyt dużą dawkę narkozy, co trwale uszkodziło jej mózg.

Sprawę opisała także szwedzka telewizja publiczna. Członkowie rodziny kobiety twierdzą, że gdańska klinika, w której przeprowadzano feralny zabieg, nie reaguje na próby kontaktu. Zniknąć miał także pośrednik, reprezentujący ją w Szwecji.

Reklama