Tabloid "New York Post" dowiaduje się ze swoich źródeł, że zezwalając na pojawienie się Kabajewej na okładce "Vogue'a" "silny człowiek Kremla zasygnalizował, że jest gotów potwierdzić, iż była olimpijka (w gimnastyce artystycznej - złoto na Igrzyskach Olimpijskich w 2004 roku) jest jego ukochaną".

Reklama

O Kabajewej zrobiło się głośno na początku 2008 roku, gdy gazeta "Moskowskij Korriespondient" zamieściła wywiad z pewnym organizatorem uroczystości weselnych w Petersburgu, który twierdził, że wynajęto go do zorganizowania ceremonii ślubnej pięknej gimnastyczki z Putinem.

Kabajewa i Kreml zareagowali gniewnymi dementi, a "Moskowskij Korriespondient", należący do magnata prasowego, miliardera Aleksandra Lebiediewa, szybko zniknął z rynku, z powodu "trudności finansowych".

W zeszłym roku, gdy Kabajewa urodziła syna, utrzymując w tajemnicy nazwisko ojca, w Rosji nasiliły się pogłoski, że Putin porzucił małżonkę Ludmiłę i związał się z byłą gimnastyczką.

Niedawne publiczne pojawienie się Putina z małżonką wielu obserwatorów odebrało jako próbę położenia kresu plotkom.

Internetowe tabloidy nie omieszkały odnotować, że na okładce "Vogue'a" Kabajewa pojawiła się w sukni od Balmaina, kosztującej 35 tysięcy dolarów.