Władze w Iraku wyraziły w poniedziałek poparcie dla międzynarodowej interwencji w Libii, lecz wpływowy szyicki duchowny Muktada as-Sadr potępił ją i oświadczył, że Zachód powinien unikać powodowania ofiar wśród cywilów."Rząd iracki wspiera międzynarodowe wysiłki w celu ochrony narodu libijskiego" - poinformowało biuro rzecznika gabinetu Alego Al-Dabbagha.

Reklama

Sadr na swej stronie internetowej potępił zachodnią interwencję w Libii, a także obecność w Bahrajnie saudyjskich żołnierzy i policjantów ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, którzy mają wspierać siły rządowe w tym kraju w starciach z opozycją. "Ci którzy chcą obalić reżim libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego, powinni brać pod uwagę, żeby unikać zabijania cywilów" - napisał.

Sadr, który słynie z antyamerykańskiego nastawienia i sprzeciwiał się amerykańskiej obecności w Iraku, jest obecnie członkiem rządzącej koalicji premiera Nuriego al-Malikiego. Międzynarodowa operacja "Świt Odysei", która zaczęła się w Libii w piątek wieczorem, na powstrzymać ataki sił Kadafiego na ludność cywilną.