Zdaniem Camerona, sojusz powinien "zwiększyć presję" na siły Muammara Kadafiego, ale wykluczył wysłanie wojsk lądowych. Dodał, że rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ, legitymizująca operację ochrony cywilów w Libii, nie zezwoliła sojusznikom na wysłanie "armii najeźdźczej". "Ani my tego nie chcemy, ani Libijczycy, ani świat" - zaznaczył.
Wskazał, że sojusznicy powinni raczej rozważyć dodatkowe sankcje przeciwko reżimowi w Trypolisie.
Włochy, Francja i Wielka Brytania wysyłają do Libii doradców wojskowych, którzy będą wspierać siły przeciwników libijskiego dyktatora.