Trwa oczekiwanie na wyniki testów z Państwowego Laboratorium Wzorcowego (NRL). Jak poinformował wiceminister zdrowia i główny higienista kraju Michael Vit, badaniu poddano już trzy próbki, kolejne czekają na analizy. Materiał do badania pochodzi z różnych miejsc kraju. Część rezultatów powinna być znana jeszcze w czwartek.

Reklama

We wtorek czeskie służby potwierdziły pierwszy przypadek zarażenia niebezpieczną bakterią u amerykańskiej turystki, która do Czech przyjechała z Niemiec. Kobieta obecnie przebywa w szpitalu w Pradze. U dwóch pozostałych osób, u których podejrzewano zatrucie, wykluczono obecność pałeczki okrężnicy.

Niebezpieczne zatrucia szerzą się w całej północnej Europie. W Niemczech doszło do ponad 1400 przypadków infekcji lub podejrzenia zakażeniem pałeczką okrężnicy. Zatrucia odnotowano także we Francji, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Holandii. W sumie zmarło już 17 osób, w tym 16 na terenie Niemiec.

Początkowo przypuszczano, że zakażenie pochodzi z ogórków importowanych z Hiszpanii. Władze niemieckie przyznały jednak, że źródło może być inne i wciąż nie wiadomo, gdzie się znajduje.