Jak poinformowała w piątek rzeczniczka szpitala nr 3 w Szanghaju, Hu Yuan, pacjent przechodził operację amputacji nogi, kiedy sąsiednie pomieszczenie stanęło w ogniu z powodu awarii urządzenia do dezynfekcji. Pielęgniarka próbowała początkowo samodzielnie ugasić pożar, jednak gdy nie mogła go opanować, pracownicy szpitala zadzwonili po straż pożarną.
Pomimo pojawienia się ognia w pobliżu sali operacyjnej amputację kontynuowano. "Kiedy zabieg zbliżał się do końca, wysiadła jednak elektryczność i wtedy wszyscy opuścili szpital" - powiedziała rzeczniczka. Strażacy zabronili lekarzom powrotu na salę, a kiedy po pół godzinie pożar został ugaszony, mężczyzna na stole operacyjnym już nie żył. Prawdopodobną przyczyną zgonu było zatrucie się czadem.
Szpital rozważa możliwość wypłacenie odszkodowania rodzinie zmarłego pacjenta.