Wśród zebranych dominuje młodzież z plakatami w językach litewskim, angielskim, polskim i rosyjskim. "Pani prezydent, obroń prawa mniejszości narodowych", "Język ojczysty, kultura i obyczaje - to nasza święta sprawa", "Chcemy się uczyć w szkole polskiej" - głoszą plakaty.
Piątkowy wiec, którego organizatorem jest Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie, jest największą akcją protestacyjną, jaka została zorganizowana w ciągu ostatnich miesięcy w związku z przyjętą w marcu przez litewski parlament ustawą o oświacie.
Piątkowy wiec jest też początkiem strajku w polskich szkołach. Nie wiadomo, ilu dokładnie uczniów przyłączyło się do akcji nieposłuszeństwa, gdyż nie ma centralnego komitetu strajkowego. Wiadomo jedynie, że strajk odbywa się w około 70 szkołach z ponad 100, w których na Litwie wykłada się w języku polskim.
Jak poinformował w piątek PAP dyrektor gimnazjum im. Jana Pawła II w Wilnie Adam Błaszkiewicz, do szkoły przyszło w piątek około 60 uczniów spośród 469. Dla tych, którzy przyszli, zajęcia odbywają się zgodnie z planem.
"Szkoła nie jest oplakatowana, gdyż szkoła nie strajkuje. Strajk ogłosili uczniowie i ich rodzice" - zaznaczył Błaszkiewicz.
Nie wiadomo jak długo potrwa strajk. "Będzie to zależało od władz kraju, od tego, kiedy rozpoczną się z nami rozmowy w sprawie poprawek do oświaty" - powiedział PAP Mirosław Szejbak z Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie.
Szejbak liczy, że dialog rozpocznie się już w piątek, a w poniedziałek uczniowie wrócą do klas.
Zgodnie z nową ustawą, od 2013 roku w szkołach litewskich i szkołach mniejszości narodowych egzamin maturalny z języka litewskiego zostanie ujednolicony. Tymczasem program nauczania litewskiego w szkołach litewskich i nielitewskich różni się; w szkołach litewskich zakres literatury litewskiej jest szerszy.
Przyjęta ustawa o oświacie zakłada też, że od 1 września w szkołach mniejszości narodowych lekcje historii i geografii Litwy oraz wiedzy o świecie w części dotyczącej Litwy mają być prowadzone w języku litewskim. W całości po litewsku będzie wykładany przedmiot o nazwie "podstawy wychowania patriotycznego".
Litewscy Polacy twierdzą, że założenia ustawy są dyskryminujące, naruszają prawa ucznia i zasady równouprawnienia, a także, iż są początkiem końca szkoły polskiej na Litwie. W ciągu ostatnich miesięcy Polacy swój protest przeciwko przyjętym założeniom niejednokrotnie wyrażali na wiecach oraz pisali listy do przedstawicieli najwyższych władz kraju z prośbą o zachowanie dotychczasowego systemu nauczania w szkołach mniejszości narodowych.