Zawaliło się około trzech metrów sześciennych starożytnego muru na terenie otwartym dla zwiedzających.
Fragment ten runął niemal dokładnie rok po kilku spektakularnych incydentach na obszarze słynnych wykopalisk, gdy w gruzy zamieniły się między innymi ściany Domu Gladiatora.
Tamto zdarzenie wywołało we Włoszech dyskusję na temat pogarszającego się stanu zabytków archeologicznych w Pompejach i konieczności ich ratowania dzięki znacznym nakładom finansowym.
Kolejne zawalenie się części starożytnej zabudowy "czyni jeszcze bardziej naglącą potrzebę zapewnienia struktur, ludzi i pomocy z zagranicy" - oświadczył wiceminister kultury Włoch, odpowiedzialny za Pompeje Riccardo Villari.