Słowa amerykańskiego profesora, guru współczesnej ekonomii, który wyraził obawę, że rząd stworzony przez Partię Ludową będzie koncentrował się na realizowaniu polityki coraz mocniejszego zaciskania pasa, co doprowadzi do "gospodarczego samobójstwa" - przytacza w czwartek hiszpański dziennik "El Mundo". Stiglitz przekonuje, że w przypadku takich krajów jak Hiszpania, Grecja czy Portugalia polityka finansowa, opierająca się przede wszystkim na cięciach budżetowych i minimalizowaniu wydatków publicznych to "recepta na więcej bezrobotnych, większą recesję, spowolnienie wzrostu i upadek gospodarki".
Według ekonomisty, przyszły rząd Mariano Rajoya powinien przede wszystkim dokonać restrukturyzacji obecnego systemu wydatków publicznych oraz systemu podatkowego w celu stworzenia budżetu umożliwiającego pobudzenie gospodarki i generowania miejsc pracy. Amerykański noblista namawia przyszłego premiera, by doprowadził do podniesienia podatków dla najbardziej zamożnych oraz dla firm, które korzystając z ulg fiskalnych, generują większe koszty i nie tworzą nowych miejsc pracy. Rajoy powinien dokonać takiej restrukturyzacji systemu wydatków i podatków, by pobudzić popyt. Postawienie wyłącznie na restrykcyjne cięcia to - zdaniem ekonomisty - gospodarcze samobójstwo.
Profesor Stiglitz podkreśla też, że wzrost nakładów na administrację publiczną wcale nie musi być złym rozwiązaniem, pod warunkiem, że doprowadzi to do efektu mnożnikowego. Odnosi się on również do potrzeby zwiększenia elastyczności hiszpańskiego rynku pracy, przy jednoczesnym zastrzeżeniu, że musi temu towarzyszyć wprowadzenie odpowiedniego systemu zabezpieczenia socjalnego.
Joseph Stigliz przyznaje, że jest pod wrażeniem spokoju hiszpańskiego społeczeństwa w sytuacji tak wielkiego bezrobocia. Przewiduje jednak, że jeśli w przyszłości dojdzie do dalszego spadku zatrudnienia i obniżenia wynagrodzeń, może dojść do poważnego konfliktu społecznego.