Wśród zabezpieczonego arsenału znajduje się 15 sztuk ręcznej broni palnej, 16 sztuk broni długiej i 8 sztuk broni bojowej. Ponadto odebrano ekstremistom 331 sztuk broni siecznej i kłującej oraz 210 opakowań substancji drażniących, np. gazu pieprzowego.

Reklama

"Coraz częstsze przypadki znajdowania broni u neofaszystów udowadniają, że prawicowe bojówki poważnie się zbroją" - skomentowała doniesienia posłanka partii Lewica Ulla Jelpke. "Szczególnie przerażająca jest szybko rosnąca liczba znalezisk broni palnej" - dodała.

"Berliner Zeitung" informuje także, powołując się na dane ministerstwa spraw wewnętrznych, że prawicowi ekstremiści "rozbudowują się nie tylko militarnie, ale także organizacyjnie".

Według dziennika od 2001 roku w obszarze przestępczości motywowanej prawicowym ekstremizmem zanotowano działalność 11 organizacji przestępczych i 8 organizacji terrorystycznych. Zgodnie ze statystykami prokuratury federalnej w ciągu ostatnich 10 lat pod zarzutem "utworzenia ugrupowania terrorystycznego" przeprowadzono 13 postępowań przeciwko organizacjom, m.in. Nowa NSDAP (2002 rok), Niemiecki Antyżydowski Sojusz Walki (2003), Frakcja Brunatnej Armii (2006), czy Narodowosocjalistyczne Podziemie (2011).

Doniesienia o znalezieniu broni pojawiają się w momencie, gdy niemieccy politycy rozważają możliwość delegalizacji skrajnie prawicowej Narodowodemokratycznej Partii Niemiec (NPD).

Przewodniczący komisji ds. wewnętrznych Bundestagu Wolfgang Bosbach z partii CDU ocenił w środę w "ZDF-Morgenmagazin", że "szanse na delegalizację (NPD) znacząco wzrastają" i liczy, że decyzja w tej sprawie zapadnie najpóźniej na początku przyszłego roku.

Również minister spraw wewnętrznych Nadrenii-Palatynatu Roger Lewentz w środowym wydaniu "Die Welt" potwierdził, że obecnie możliwość zakazu działalności dla NPD wzrosła.

Dyskusja na temat prawicowego ekstremizmu odżyła w Niemczech w minionych tygodniach po przypadkowym wykryciu neonazistowskiej grupy terrorystycznej, odpowiedzialnej za zamordowanie dziewięciu drobnych przedsiębiorców tureckiego i greckiego pochodzenia oraz niemieckiej policjantki w latach 2000-2007.