Kolejny szkic umowy międzyrządowej w sprawie paktu fiskalnego idzie w kierunku polskich postulatów - powiedział w piątek szef MSZ Radosław Sikorski. Zaznaczył, że negocjacje jeszcze się nie skończyły. Kolejny szkic umowy międzyrządowej idzie w kierunku naszych postulatów. Niedawno z niemałą satysfakcją część polityków i komentatorów odnotowała, że Polsce może się coś nie udać, a tymczasem, jak widać, sprawy idą w naszym kierunku - powiedział na konferencji prasowej w Warszawie Sikorski.
Szef MSZ zaznaczył, że premier Donald Tusk poprzez osobistą dyplomację skrzykuje koalicję na rzecz tych, którzy chcą rozwiązań paneuropejskich. Wyjaśnił, że rozwiązania te będą z jednej strony dyscyplinować budżetowo Europę, a z drugiej strony będą ją wzmacniać.
Przypomniał swoje grudniowe wystąpienie w Berlinie, w którym mówił, że chcącym dzielić Unię możemy zaproponować kryterium podziału na Europę wzrostu i Europę stagnacji. Ale członkostwo w tych grupach mogłoby być dla niektórych zaskakujące. Dyplomacja polega na tym, że przekonujemy do naszego punktu widzenia tych, którzy na początku nie byli jeszcze przekonani. Wszystko jest w grze, działamy dalej - oświadczył.
Polska od początku negocjacji nad nowym międzyrządowym paktem fiskalnym zabiega o to, by kraje spoza strefy euro mogły - jako obserwatorzy bez prawa głosu - uczestniczyć w posiedzeniach szczytów euro. Ma to zapobiec pogłębieniu podziałów w UE.
Najnowszy projekt, do którego dotarła PAP, zakłada, że w szczytach euro będą uczestniczyć przynajmniej raz w roku kraje spoza euro, ale pod warunkiem, że nie tylko podpiszą nową umowę, ale zadeklarują, że wdrożą przynajmniej część z nowych zasad fiskalnych. Tymczasem minister finansów Jacek Rostowski mówił w grudniu, że Polska nie planuje wcześniejszego, przed wejściem do strefy euro, przyjęcia tych zasad. Chodzi o zasady fiskalne, w tym nową regułę wydatkową, która zakłada, że roczny deficyt strukturalny nie przekracza 0,5 proc. nominalnego PKB.
Pakt fiskalny ma być umową międzyrządową, zawartą przez państwa strefy euro oraz chcące przystąpić do niej kraje spoza eurolandu, w tym Polski. Na jego uzgodnienie zdecydowano się w grudniu zeszłego roku na szczycie UE, ponieważ Wielka Brytania zablokowała wzmocnienie dyscypliny budżetowej w formie traktatu obejmującego całą Unię Europejską. Projekt umowy trafi teraz na poziom polityczny - najpierw omówią go ministrowie finansów 23 stycznia, a 30 stycznia na szczycie - przywódcy państw UE.