Do napadu doszło około godz. 0.20 czasu moskiewskiego (godz. 22.20 w środę czasu polskiego), gdy panie wracały do domu. Zostały zaatakowane przez dwóch napastników przed ulicznym kioskiem, w którym kupowały wodę.

Bili nas jak zwierzęta. Wybili mi zęby, na skroniach mam guzy. Kopali nogami i bili pięściami po twarzy i głowie - poinformowała Miłaszyna na swojej stronie w Facebooku. Dziennikarce bandyci ukradli pieniądze, a jej przyjaciółce - notebooka.

Reklama

Miłaszyna jest nie tylko publicystką, ale również obrończynią praw człowieka. Pisze o porywaniu i torturowaniu ludzi na Północnym Kaukazie, a także o przypadkach łamania prawa przez funkcjonariuszy organów ścigania. Jest laureatką nagrody międzynarodowej organizacji praw człowieka, Human Rights Watch.

Redaktor naczelny "Nowej Gaziety" Dmitrij Muratow nie chce na razie komentować zdarzenia, tłumacząc, że redakcja wyjaśnia wszystkie okoliczności.



Reklama